Polecamy rozmowę z prof. Włodzimierzem Marciniakiem „Fenomen homo sovieticus” zamieszczoną na stronie internetowej „Teologii Politycznej”. Jej tematem są źródła, zasadnicze rysy oraz pozostałości bolszewizmu. Rozmowę przeprowadziła Dorota Wróblówna.
„Podczas studiowania praktyki politycznej bolszewizmu oraz biografii jego przywódców, rzuca się w oczy połączenie dwóch rozbieżnych celów”, mówi prof. Marciniak. „Bolszewizm jest skrajnie cyniczny, nie przestrzega jakichkolwiek norm, w pełni akceptuje samowolę, łamie wszelkie reguły, a jednocześnie przedstawia te strategie jako dążenia do ustanowienia porządku doskonałego. Można powiedzieć, że jest to zmierzanie do ideału poprzez całkowite jemu zaprzeczenie, deprawację i zniszczenie reguł, także moralnych. Jest to sposób myślenia, który ma korzenie w rosyjskiej tradycji religijnej. Porządek doskonały można ustanowić poprzez spisek i konspirację przeciwko istniejącemu ładowi społecznemu. To jest pierwsza idea.
Drugą natomiast stanowi dążenie do ustanowienia państwa światowego. Zwykle nazywamy je imperium, jednak słowo to nie było chętnie używane przez bolszewików. A zatem bolszewizm jest próbą wprowadzenia porządku doskonałego w skali globalnej. Od początku bolszewicy definiowali swoje cele nie w odniesieniu do określonego państwa i społeczeństwa, lecz do ogółu ludzkości. Ich misja była misją światową”.
Na pytanie o to, jakie trwałe ślady pozostawił bolszewizm w bloku posowieckim, prof. Marciniak odpowiada: „Po pierwsze, na płaszczyźnie instytucjonalnej jest to terytorialny podział imperium na obszary zamieszkałe przez poszczególne narody, typowy dla bolszewizmu eksperyment, który utrwalił się w postaci niepodległych państw, powstałych po rozpadzie Imperium Sowieckiego, w postaci granic i konfliktów pomiędzy tymi nacjami. Te spory to efekt polityki narodowościowej bolszewików, inżynierii społecznej, bardzo cynicznego i instrumentalnego traktowania tej sfery.
Po drugie, w całej Rosji jest to zerwanie tradycji i ciągłości kulturowej, zdecydowane zaprzeczenie dotychczasowemu porządkowi było w dużej mierze skuteczne. Rosja dzisiejsza w niewielkim stopniu przypomina Rosję z przełomu XIX i XX wieku, nawet po oficjalnym odrodzeniu się Cerkwi i prawosławia.
Trzeci ważny skutek, być może najważniejszy, to ukształtowanie nowego człowieka. Jeśliby rozumieć bolszewizm jako dążenie do osiągnięcia pewnej doskonałości w zakresie wzorca osobowego, można powiedzieć, że w pewnym stopniu – chociaż nie w całości – wzorzec ten został stworzony. Taki fenomen społeczny i kulturowy, jak człowiek, sowiecki powstał, chociaż nie jest to dokładne odwzorowanie ideału, który formułowali bolszewicy. Ten model posiada ważne, wyróżniające cechy: człowiek sowiecki to człowiek hierarchiczny. Uważa, że podział wszelkich dóbr w społeczeństwie dokonuje się zgodnie z pozycją społeczną. Jest on nieprzypadkowy; każdemu należy się tyle, ile wynika z jego statusu, a nie indywidualnego wkładu, umiejętności i zdolności. W związku z tym homo sovieticus jest zawistny – to bardzo charakterystyczna cecha. Twierdzi, że inni mają więcej od niego nie dlatego, że na to zasłużyli, lecz dlatego, że zajmują wyższe miejsce w hierarchii. Człowiek sowiecki uznaje ten fakt, ale jednocześnie pogardza zamożniejszymi od siebie ludźmi. Tak więc najtrwalszym śladem bolszewizmu jest dokonanie głębokich zmian w tkance społecznej i kulturowej”.
Całość wywiadu znajdziesz tutaj