„Teraz nadszedł czas dialogu, a dla nas czas solidarności. I naciskania na rząd, by zaczął tworzyć system”, mówi szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.

 

W krótkim wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” (nr 22/2018) Janina Ochojska oświadczyła, że wierzy w pozytywne zakończenie protestu trwającego od przeszło pięciu tygodni w polskim Sejmie. W proteście biorą udział osoby z niepełnosprawnością intelektualną i ich rodzice. Rząd spełnił jeden z postulatów (podniesienie renty socjalnej), ale od dłuższego czasu nie podejmuje rozmów na temat pozostałych. Janina Ochojska zaoferowała, że podejmie się próby mediacji między protestującymi a rządem. Zastrzegła jednak, że aby do niej przystąpić, musi mieć okazję do spotkania z protestującymi. Na razie do Sejmu jej nie wpuszczono.

Mimo to Ochojska nie traci nadziei. „Teraz nadszedł czas dialogu, a dla nas czas solidarności”, mówi dziennikarzowi „Tygodnika” Przemysławowi Wilczyńskiemu. „I naciskania na rząd, by zaczął tworzyć system, w którym osoba niepełnosprawna i jej opiekun nie traciliby godności. (…) Chodzi nie tylko o pieniądze, ale też ramy prawne i instytucjonalne, które wesprą także rodzinnych opiekunów, pozwalając im dorabiać do skromnych świadczeń. Do tego potrzebne jest z kolei stworzenie nowej grupy zawodowej: opiekunów osób niepełnosprawnych”.

Na pytanie, czy protest to przełom mentalny, czy też po okresie wzruszeń i oburzeń wszystko wróci do poprzedniego stanu, szefowa PAH odpowiada: „Wierzę, że to przełom. Protest wyzwolił sporo hejtu, ale dzięki niemu społeczeństwo dowiedziało się też bardzo dużo o życiu osób niepełnosprawnych. Ludzi, którzy być może wywoływali dotąd lęk, z którymi zdarzało się nam >>rozmawiać<< zwracając się tylko do opiekuna, a nie do samej osoby niepełnosprawnej. Ten protest i idące za nim medialne zainteresowanie uczą, że to są tacy sami ludzie, że warto ich wysłuchać, nawet jeśli mają niewyraźną mowę albo powykręcane ciała. Zobaczyliśmy, że za tą powłoką jest przesłanie, treść, mądrość. Tego kapitału nie wolno zmarnować, dlatego sejmowy protest musi się zakończyć sukcesem”.

Kilka dni wcześniej, w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”, dodatku do „Gazety Wyborczej” (z 19-20 maja br.), Janina Ochojska podkreślała, że rząd robi niemądrze, traktując 500 zł zasiłku, o które upominają się protestujący, jako wydatek. „Mogę podać dziesiątki przykładów osób niepełnosprawnych, które pracują  i nie muszą korzystać z zasiłku właśnie dzięki temu, że ktoś kiedyś wsparł je w drodze do samodzielności. (…) Nie opowiadam się po żadnej ze stron [politycznego sporu – przyp. Tischner.pl]. Moją troską jest dobro Polski i społeczeństwa. Tak się składa, że jego część nie jest traktowana sprawiedliwie. Nie mogłam zostać obojętna”.

Janina Ochojska jest współfundatorką i prezesem Polskiej Akcji Humanitarnej. Organizacja ta świadczy pomoc ofiarom katastrof naturalnych i konfliktów zbrojnych na całym świecie. Obecnie pomaga w Sudanie Południowym, Somalii, Syrii, Iraku i na Ukrainie. Specjalizuje się w działaniach zwiększających dostęp do pitnej wody oraz zapewniających bezpieczne schronienie i edukację. Janina Ochojska jest laureatką wielu polskich i międzynarodowych odznaczeń i wyróżnień, m.in. Nagrody Pax Christi (1995), Orderu Kawalera Legii Honorowej przyznawanego przez Prezydenta Republiki Francji (2003), Nagrody Znaku i Hestii im. ks. J. Tischnera (2006) czy Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski RP (2011).

Cały wywiad z Janiną Ochojską w „WO”, zatytułowany „Janka, łap kule i wstawaj”, a przeprowadzony przez Paulę Szewczyk, można przeczytać tutaj.