W przyszłym tygodniu rozpoczyna się w Krakowie Festiwal Kopernika. A my polecamy najnowszą książkę gospodarza tej imprezy – ks. Michała Hellera. „Bóg i geometria. Gdy przestrzeń była Bogiem” to pasjonująca opowieść o tym, jak kształtowało się nasze myślenie.
Ks. Michał Heller był gościem głównym tegorocznych 15. Dni Tischnerowskich.

„Dlaczego >>Bóg i geometria<<? Dla kogoś, kto nie liznął historii filozofii, zestawienie to może być zaskakujące, ale każdy, kto cokolwiek słyszał o Platonie, wie, że >>Bóg geometryzuje<<”, pisze we wstępie autor. „A jeżeli cała historia filozofii sprowadza się do kilku przypisów do Platona, jak utrzymywał Alfred North Whitehead, to któreś z nich muszą się odnosić do relacji między geometrią a Bogiem. Ponieważ zarówno filozofia, jak i geometria od dawna należą do obszarów moich zainteresowań, nie mogłem nie zastanawiać się nad tym, co to znaczy, że >>Bóg uprawia matematykę<< – bo tak można sparafrazować Platońskie powiedzenie. Notatki i materiały do tego tematu gromadziłem przez lata – niesystematycznie, a nawet chaotycznie; większość z nich zapodziała się gdzieś wśród szpargałów (…). Ale myśli nawarstwiały się w głowie i któregoś dnia trzeba było wziąć pióro do ręki”.
To, że „greckie spekulacje filozoficzne, a potem chrześcijańska teologia stanowiły inspirację dla wielu odkryć naukowych, a zwłaszcza matematycznych”, jest wiedzą mniej lub bardziej powszechną. Ks. Heller wyznaje jednak, że „rozmiar tego zjawiska i obustronność wzajemnych wpływów były dla mnie czymś niespodziewanym”.
„Istnieje wiele opracowań historii geometrii i całościowych, i dotyczących poszczególnych okresów. Nie jest moim zamiarem pisanie jeszcze jednego. Istnieje również wiele podręczników historii filozofii i wcale nie mniej podręczników i monografii historii dogmatyki chrześcijańskiej. Także nie chcę dodawać do tej listy mojego własnego przyczynku. Interesuje mnie to, co można wyczytać, studiując obydwa te rodzaje dzieł, a czego w żadnym z nich nie napisano wprost, przynajmniej w wystarczająco pełnym zakresie. I ja nie pretenduję do pełności, ale może uda mi się przetrzeć szlak i uchwycić kilka idei, których nie widać, gdy się drąży tylko jedną z zaangażowanych stron”.
Książka ks. Hellera to w istocie wielki esej o tym, jak tworzyły się pojęcia i ustalały ich znaczenia. Trudno np. wyobrazić sobie zarówno matematykę, jak filozofię bez pojęcia nieskończoności. A przecież pojęcie to budziło niepokój Greków i dopiero chrześcijańska teologia dokonała jego „oswojenia”. W refleksji teologicznej i filozoficznej formowały się w zasadzie wszystkie najważniejsze pojęcia, którymi posługujemy się w nauce, jak choćby „czas” i „przestrzeń”. Z drugiej strony, refleksja ta nie pozostawała głucha na to, co działo się w obszarze nauk; Ojcowie Kościoła byli ludźmi wykształconymi i zależało im na tym, żeby tak sformułować chrześcijańską doktrynę, aby było ona do przyjęcia dla wykształconych pogan.
Pełną anegdot książkę czyta się lekko i jednocześnie z poczuciem, że mamy możliwość uczestniczyć w jakimś niezwykłym wysiłku intelektualnym i duchowym, podejmowanym przez wieki, z którego rezultatów pełnymi garściami korzystamy.
Książkę można zamówić tutaj.
Ks. Michał Heller będzie ją też podpisywał na Targach Książki w Warszawie w sobotę 16 maja o godz. 14 (Stadion Narodowy, stoisko nr 16/H).
Zachęcamy również do zapoznania się z programem Festiwalu Kopernika (18-23 maja), który można znaleźć tutaj.