W jakim punkcie historii jesteśmy? Co wynika z doświadczeń minionego stulecia? Co czeka nas w przyszłości? Oto pytania, wokół których krążą teksty Leszka Kołakowskiego zebrane w tomie „Niepewność epoki demokracji”. Tom ukazuje się właśnie nakładem Wydawnictwa Znak. Niektóre z tekstów nie były dotąd publikowane w języku polskim.
Jak zauważa autor wyboru Zbigniew Mentzel, po 1989 roku Leszek Kołakowski wielokrotnie wyrażał przekonanie, że upadek komunizmu nie tylko nie rozjaśnił krajobrazu naszej cywilizacji, ale na odwrót – krajobraz ów zaciemnił i zagmatwał, pozbawiając go sensu określanego przez wyrazistą opozycję totalitaryzm–demokracja. Czy potrafimy zadbać o to, co stanowi fundament naszej cywilizacji? Czy nie korzystamy z owoców demokracji, zapominając, że trzeba też troszczyć się o jej podglebie? Demokracja to krucha konstrukcja, którą łatwo przewrócić. Kołakowski wskazuje nie tylko zagrożenia zewnętrzne, które na nią czyhają, ale również niebezpieczeństwa, które rodzą się wewnątrz samej demokracji.
Znakomita większość tekstów zebranych w tomie „Niepewność epoki demokracji” nie była dotąd publikowana w wydaniach książkowych. Wiele z nich – na przykład eseje „Ta diabelska wolność. Rozmyślania o złu” czy „Zabijanie upośledzonych dzieci jako fundamentalny problem filozofii”, a także ważny esej, od którego pochodzi tytuł tomu – możemy przeczytać po polsku po raz pierwszy.
„Zastanawiając się nad przyszłością zachodniej cywilizacji i trwałością instytucji demokratycznych, Leszek Kołakowski wyznawał, iż należy do tych, którzy wierzą, że >>grozi nam raczej recesja duchowa niż ekonomiczna, innymi słowy, że przyczyny zamętu w zamożnych społeczeństwach otwartych mają źródło w naszych głowach, nie zaś w cenie ropy<<. Potrzeba nam zatem czegoś więcej, co nie może być tylko ubocznym produktem instytucjonalnych i technologicznych ulepszeń: >>potrzeba nam reorientacji zarówno indywidualnego, jak i zbiorowego podejścia do wartości<<. Wobec nihilistycznej wiary, w myśl której wszystko może uchodzić za dobre lub złe, za prawdziwe lub fałszywe, nie powinniśmy pozostawać bezbronni”, pisze we wstępie Zbigniew Mentzel.
Mówi się, że filozofia nie stwarza gorączki świata, ale nieźle ją mierzy. Kołakowski jest filozofem, który w sposób niezwykle sugestywny wyraża niepokoje naszego świata.
Książkę można zamówić tutaj.