Książka Dariusza Rosiaka „Wielka odmowa. Agent, filozof, antykomunista” ma trzech głównych bohaterów: agenta SB i wywiadu PRL Edwarda Kotowskiego, o. Mieczysława Krąpca, filozofa, rektora KUL-u, zarejestrowanego przez SB jako TW o pseudonimie „Józef”, oraz Janusza Krupskiego, absolwenta KUL-u, wybitną postać polskiej opozycji. Jednym z bohaterów drugiego planu jest też ks. Józef Tischner.

Losy trójki głównych bohaterów, jak czytamy na okładce, „splatają się w opowieść o wolności i jej granicach” i „o wyborach, przed którymi stawali Polacy w latach PRL”. Autor książki opisuje trzy przykłady postaw, jakie w tamtych czasach przyjmowano. Kotowski to ktoś, kto współtworzył aparat władzy: z wykształcenia historyk sztuki, trafił do milicji, a następnie był pracownikiem Departamentu IV MSW, którego zadaniem była inwigilacja i rozbijanie od wewnątrz Kościoła katolickiego. W latach 1978-1983 pracował w Rzymie jako agent wywiadu PRL o pseudonimie „Pietro”. Dziś twierdzi, że „całe życie działał dla dobra Polski”.
Nieżyjący już o. Krąpiec to ważna postać polskiej filozofii, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w ostatnich latach życia związany ze środowiskiem Radia Maryja i sympatyzujący z działalnością o. Rydzyka. Z archiwów, jakie pozostały po Służbie Bezpieczeństwa, wynika, że był jej długoletnim współpracownikiem, zarejestrowanym pod pseudonimem „Józef”. Czy rzeczywiście świadomie współpracował, czy też raczej próbował prowadzić pewną grę, by chronić niezależność uniwersytetu – oto jedno z pytań, nad którymi zastanawia się autor. Podaje fakty zarówno obciążające filozofa (m.in. to, że relacjonował SB swoje prywatne rozmowy z kard. Wojtyłą), jak i takie, które komplikują jego portret (np. to, że prawdopodobnie był stałym informatorem Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Radia Wolna Europa).
Trzeci z bohaterów to Janusz Krupski, czołowa postać niezależnego ruchu wydawniczego w PRL, współtwórca wychodzącego w Lublinie pisma „Spotkania”. Krupski to ktoś, kto niezależnie od okoliczności i grożących mu niebezpieczeństw prowadził konsekwentnie działalność wymierzoną w PRL i utrzymywaną przez nią „kulturę kłamstwa”. Na łamach „Spotkań” publikowało swoje teksty wielu wybitnych intelektualistów, m.in. Stanisław Stomma, ks. Józef Tischner czy Jacek Woźniakowski. W stanie wojennym Krupski został przez funkcjonariuszy SB wywieziony do lasu i oblany żrącą substancją. Miał zginąć, ale udało mu się przeżyć. W wolnej Polsce pełnił szereg ważnych funkcji, był m.in. zastępcą prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, a następnie kierownikiem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Zginął w katastrofie smoleńskiej.
Ks. Józef Tischner pojawia się w książce Dariusza Rosiaka w kontekście działalności o. Krąpca – jako jego adwersarz filozoficzny. Rozdział zatytułowany „Tischner” jest mu zresztą poświęcony tylko w połowie, ponieważ jego druga połowa dotyczy relacji Krąpiec-Wojtyła. Rosiak słusznie zauważa, że o. Krąpiec nie cenił filozofów z Krakowa. „Uważał, że całe to krakowskie towarzystwo nie dorasta mu do pięt”. Dotyczyło to zarówno Tischnera, który ostro z nim polemizował, jak i Wojtyły, który filozoficznie był Krąpcowi bliższy.
Różnice między Tischnerem i Krąpcem nie są, niestety, opisane dostatecznie precyzyjnie. Rosiak cytuje m.in. opinię zmarłej niedawno Elżbiety Wolickiej: „Tischnera ciągnęło w stronę myślenia religijnego, dla niego filozofia jest o tyle wartościowa, o ile prowadzi ludzi do Pana Boga. Natomiast według Krąpca myślenie jest niezależnym aktem racjonalnego intelektu i trzeba za wszelką cenę chronić tę niezależność”.
Być może rzeczywiście o. Krąpiec tak właśnie patrzył na Tischnera. Ale opinia ta jest zupełnie nieprawdziwa i w istocie ustawia Tischnera w pozycji jakiegoś (pada dalej to określenie) „wizjonera-ideologa”, który chciałby zaprząc filozofię na służbę religii. Tymczasem spór Tischnera z Krąpcem to był spór o metodę poznawania świata, a dopiero w drugiej części o to, jaka filozofia najlepiej służy wyrażaniu tajemnic chrześcijaństwa.
Niemniej książka Dariusza Rosiaka jest bardzo ciekawa. Już wzbudziła dyskusje, przede wszystkim ze względu na te fragmenty, które dotyczą postawy o. Krąpca w relacjach z SB.
Książkę można zamówić tutaj.