W związku z przypadającą w tym roku 20. rocznicą śmierci ks. Józefa Tischnera przez najbliższe miesiące będziemy na naszej stronie przypominać jego książki – zarówno te wydane za życia i jak te, które ukazały się już po jego śmierci. Dziś jego książkowy debiut: „Świat ludzkiej nadziei”.

 

Tom zatytułowany „Świat ludzkiej nadziei” ukazał się w 1975 r. w Wydawnictwie Znak. Podtytuł informował, że jest to „wybór szkiców filozoficznych z lat 1966-1975”. Rzeczywiście, Tischner w tym okresie sporo publikował. W „Tygodniku Powszechnym” ukazywały się recenzje ważnych przekładów z filozofii i humanistyki, a w miesięczniku „Znak” – syntetyzujące artykuły poświęcone m.in. filozoficznej interpretacji postaci Jezusa. W 1970 Tischner rozpoczął też „spór z tomizmem”, w ramach którego opublikował kilka głośnych tekstów.

Jednak tylko niektóre spośród wspomnianych wyżej artykułów znajdziemy w jego pierwszej książce. Można odnieść wrażenie, że dokonując wyboru, autor chciał przede wszystkim wyeksponować te teksty, które mogą zainteresować szerszą grupę czytelników, aniżeli tylko zainteresowanych filozofią. To zresztą sprawia, że po latach książka nadal budzi zainteresowanie nie tylko wśród akademików.

W swojej debiutanckiej książce Tischner skoncentrował się na dwóch zagadnieniach: nadziei i wolności. Przy czym akcent położył wyraźnie na pierwszym z nich (co zresztą zasygnalizował w tytule). „Zagadnienie nadziei, które we współczesnej filozofii podjął między innymi Gabriel Marcel, a kontynuował Paul Ricoeur, nie zostało tutaj wyczerpująco omówione”, tłumaczy we wstępie. „[Problem ten jest] jednak obecny w szczególny sposób w każdym eseju. Nadzieja stanowi mniej lub bardziej ukrytą supozycję proponowanych tu rozstrzygnięć, zarówno tych, które mają charakter krytyki, jak i tych, które roszczą sobie pretensje do wnoszenia czegoś pozytywnego”.

Nadzieja jest – w ujęciu Tischnera – zarówno „podstawowym doświadczeniem, jak podstawową wartością, którą kierowana ku różnym sprawom naszego życia refleksja pragnie wyrażać i podtrzymywać. (…) W nadziei i poprzez nadzieję odsłania się aksjologiczny wymiar egzystencji ludzkiej. Człowiek doświadcza siebie najgłębiej, gdy czuje, że jest jakąś, nawet dla samego siebie, tajemniczą wartością. Ja człowieka jest w swym rdzeniu Ja aksjologicznym. Ono jest podstawą jego nadziei. Nadzieja to najgłębszy sposób ochraniania owej wartości. Człowiek broni siebie swą nadzieją i swą nadzieją walczy o swą ludzką twarz”. Z tego powodu nadzieja jest – a przynajmniej powinna być – zasadniczym rysem chrześcijańskiej wiary, także wtedy, kiedy zwraca się ona ku otaczającemu światu. Czy jednak nadzieje chrześcijaństwa i nadzieje współczesnego świata potrafią się ze sobą spotkać? To jedno z głównych pytań książki.

Tischner już w „Świecie…” wypowiada myśl, która towarzyszyć mu będzie przez cały okres sporu z tomizmem: „że współczesna myśl filozoficzna jest — zwłaszcza w zakresie filozofii człowieka — myślą tak głęboko przepojoną wartościami chrześcijańskimi jak nigdy dotychczas. Nie zawsze i nie dla wszystkich jest to jednak widoczne. Często myśl współczesna, łudząc nasz wzrok i nasze uszy pewnymi protestami, oślepia nas na to, z czego owe protesty wyrastają, na akceptację wartości i ideałów, których korzenie sięgają chrześcijaństwa. Dialog ze światem współczesnym, jaki zawiera niniejszy wybór, pragnie odsłaniać owe akceptacje”.

Wybrane teksty Tischner podzielił na trzy części. Pierwsza, zatytułowana „W cieniu sarmackiej melancholii”, porusza „sprawy związane bezpośrednio ze światem otaczającym: sprawę naszego charakteru narodowego, sprawę techniki, wychowania, etyki pracy”. Część tę otwiera słynny szkic „Chochoł sarmackiej melancholii”, w którym Tischner krytycznie opisuje skłonność Polaków do rozpamiętywania klęsk, a nawet używania klęsk jako tytułu do chwały i argumentu na rzecz własnych zaniechań.

Kolejne artykuły w tej części pokazują, jak w różnych dziedzinach życia dają o sobie znać rozmaite „kryzysy nadziei”. Na szczególną uwagę zasługują tu trzy szkice: „Z problematyki wychowania chrześcijańskiego” (który i dziś można potraktować jako ważny głos nie tylko o polskich seminariach, ale i o polskiej szkole), „Refleksje o etyce pracy” (jest to pierwsza wypowiedź Tischnera na ten temat, swoisty wstęp do napisanej kilka lat później „Etyki solidarności”) oraz „Praca nad nadzieją bliźniego” (który to tekst tak naprawdę jest również poświęcony pedagogice chrześcijańskiej i temu, na co kładzie się nacisk w polskim duszpasterstwie).

Część druga – „Człowiek i wartość” – jest, w odróżnieniu od pierwszej, bardziej teoretyczna. Więcej tu rozpraw o ściśle filozoficznym charakterze. Tischner poświęcił ją „sprawie egzystencji ludzkiej i jej przyporządkowania wartościom”. Mamy tu dwa bardzo ważne dla zrozumienia jego drogi filozoficznej artykuły na temat wolności („Filozofia i ludzkie sprawy człowieka” oraz „Ethos wolności”), poświęcone pojęciu egzystencji „Impresje aksjologiczne”, a także podsumowanie własnych refleksji dotyczących świadomości w szkicu „Genezis z ducha” (który skądinąd Tischner chętnie przedrukowywał w swoich skryptach).

Wreszcie część trzecia – „Wielka nadzieja” – w której autor stara się dotknąć „zagadnień związanych ze stosunkiem człowieka do Transcendencji” to połączenie refleksji nad historią filozoficznych zmagań z postacią Chrystusa z próbą pokazania, w których momentach chrześcijańska refleksja nad życiem i śmiercią może być interesująca dla współczesnego czytelnika. Trzy najgłośniejsze szkice z tej części to „W poszukiwaniu doświadczenia Boga” (gdzie skądinąd są już ślady polemiki z ujęciem scholastyczno-tomistycznym), „Prolegomena chrześcijańskiej filozofii śmierci” (bardzo ciekawa, bliska egzystencjalizmowi, interpretacja ofiary Jezusa) oraz „Wiązania nadziei” (tekst, który można uznać za „programowy”, bo wskazujący na konieczność dialogu nadziei chrześcijańskiej z modernizującym się światem.

Tom „Świat ludzkiej nadziei” miał kilka wydań. Ostatnie, którego okładkę prezentujemy, ukazało się w 2014 r.