„Nasza wiedza jest odpowiedzialna i w miarę pewna – nawet bardzo pewna – gdy twierdzimy, że pierwsze momenty istnienia wszechświata były bardzo gęste i gorące”, mówi ks. Michał Heller w pierwszej rozmowie z red. Tomaszem Rożkiem z cyklu „Nauka – to lubię!”.

Rozmowa nagrana została pięć lat temu i jest znakomitym wprowadzeniem w problematykę początków wszechświata – przynajmniej takiego, jaki znamy, bo nie wszechświata w ogóle. Ks. Heller bardzo prosto wyjaśnia, jakie są ograniczenia tzw. modelu standardowego w kosmologii i co do naszej wiedzy na temat wspomnianego początku wniosła fizyka kwantowa.

 

Nasz obraz tego, co było „na początku” zmienia się w zależności od tego, po jakie modele – a ściślej: po jaką fizykę – sięgniemy. Fizyka kwantowa dla zjawisk, które opisuje, nie potrzebuje „sceny” takiej, jak czasoprzestrzeń, dlatego w odniesieniu do niej pojęcia „początku”, „przedtem”, „potem” są pewnym nadużyciem. Mówi się współcześnie, że modele kwantowe są background free, to znaczy właśnie – pozbawionej tej „sceny”, do której przyzwyczajona jest nasza wyobraźnia i nasz język.

Zachęcamy do obejrzenia tej rozmowy i wejścia w intrygującą i wciąż słabo rozumianą problematykę. Polecamy też książki ks. Michała Hellera, które można znaleźć tutaj.