„Powinni filozofować zarówno młodzi jak i starzy”, powiada Epikur. Ci drudzy, „aby starzejąc się, czuli się młodzi”, ci pierwsi zaś, „by pomimo swej młodości czuli się nieustraszeni wobec przyszłości”. Wszystkim, którzy poszukują inspiracji do myślenia, polecamy „Rok z filozofami”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Znak.
Książkę opracowały dwie redaktorki – Kinga Janas i Katarzyna Węglarczyk. Na każdy dzień roku – począwszy od 22 grudnia – zaproponowały one fragment wzięty z tekstu jakiegoś filozofa lub filozofki. Co ciekawe, nie są to tylko klasyczni filozofowie, ale autorki i autorzy jak najbardziej współcześni. Wśród tych ostatnich na kartach „Roku z filozofami” znaleźli się m.in. Barbara Skarga, Leszek Kołakowski, Józef Tischner, Michał Heller czy Barbara Chyrowicz.
Wielką zaletą tomu jest to, że redaktorki nie zebrały w nim błyskotliwych aforyzmów, ale zaproponowały do rozważenia nieco dłuższe fragmenty. W ten sposób na każdy dzień przygotowały jakiś wątek do przemyślenia, który bywa zresztą kontynuowany w kolejnych dniach. Nie jest to więc zbiór złotych myśli, ale raczej złotych rozumowań. Filozofowanie nie polega bowiem na poszukiwaniu zdań jak najefektowniejszych, ale na pokazywaniu, jak pracuje myśl poszukująca prawdy. „Wierzymy bowiem”, piszą we wstępie redaktorki, „że sztuka myślenia może być w życiu nie tylko przydatna, ale uzdrawiająca i uszczęśliwiająca. Dlatego proponujemy wam rodzaj filozoficznego inspiratorium”.
Oto przykładowy fragment, zaczerpnięty z „Innego” Józefa Tischnera: „Inny wzywa najpierw do pojednania. Fundamentem pojednania jest wzajemne uznanie, które może mieć charakter estetyczny, etyczny, religijny. (…) Dalszym warunkiem pojednania jest porozumienie. Aby się porozumieć, trzeba się zrozumieć. Z kolei, aby się zrozumieć, trzeba uzyskać odpowiedni »materiał porozumienia«. Materiał przychodzi wraz z doświadczeniem. Doświadczenie (…) jest doświadczeniem podobieństwa w niepodobieństwie. Jak przedstawia się intencja wyzwania do pojednania – wyzwania, które promieniuje z innego? Wyzwanie zawiera najpierw pewną negację: wzywa, abym stał się innym dla siebie samego. Jeśli pozostanę taki-sam, nie będę rozumiał i nie pojednam się. Moje oczy, które patrzą, a nie dostrzegają, muszą się stać innymi oczami, podobnie moje uszy, mój rozum. (…) Muszę się w tej inności »zanurzyć«, »zatopić«, »obumrzeć dla siebie«. Zmiana taka nie jest niczym więcej, jak konsekwentną zmianą punktu widzenia – z mojego na jego. Konsekwencja owocuje tym, że Ja nie jest już Ja, lecz Ty – jestem Ty dla innego”.
Żeby powyższy fragment zrozumieć, trzeba przyjrzeć się, jak prowadzone jest rozumowanie. Nie wystarczy skupić się na pojedynczych sformułowaniach, trzeba spróbować „ogarnąć całość”. W ten sposób naprawdę możemy posmakować filozofowania – a nie zerwać i pospiesznie spożyć któryś z jego owoców.
Zachęcamy bardzo do spędzenia najbliższego roku ze wspomnianą książką. Można ją zamówić tutaj.