W czwartek 16 kwietnia 2009 do krakowskiego wydania „Gazety Wyborczej” dołączony został specjalny dodatek na IX Dni Tischnerowskie zatytułowany „Lęk i nadzieja”. Znajdują się w nim m.in. sylwetki tegorocznych laureatów Nagrody Znaku i Hestii im. ks. J. Tischnera, omówienie programu imprezy, esej o. Jana A. Kłoczowskiego o nadziei, a także wywiady z Jeanem Delumeau, Andrzejem Kowalem, Krzysztofem Michalskim i Piotrem M. Śliwickim.
Prof. Jean Delumeau, autor fundamentalnych prac poświęconych problematyce grzechu i strachu w kulturze Zachodu, wspomina o napięciach obecnych w przeszłości Kościoła: „Osobiście wierzę, że miłosierdzie Boga przewyższa Jego sprawiedliwość. Zgadzam się z poglądami Jana Pawła II zawartymi w encyklice Dives in misericordia (Bóg bogaty w miłosierdzie), której tytuł odwołuje się do słów św. Pawła. Tymczasem w dziejach chrześcijaństwa zbyt często nauczano czegoś przeciwnego. Na grzech kładziono tak wielki nacisk, że zapominano o przebaczeniu. Wywoływanie nadmiernego poczucia winy obarczone było dwiema konsekwencjami: z jednej strony u niektórych powodowało ono chorobliwe skrupuły czy w każdym razie nadmierny lęk religijny, z drugiej – część wiernych buntowała się przeciwko takiemu nauczaniu, które zbyt łatwo wszędzie próbowało dostrzegać grzech”.
O. prof. Jan A. Kłoczowski, filozof i duszpasterz, pisze o nadziei jako „matce odważnych”: „Nadzieja otwiera nas nie tylko na to, co będzie, co się stanie, nadzieja ma moc uzdrawiania także naszej przeszłości, uwalnia od jej paraliżującego ciężaru. Prawda, że nie możemy jej odmienić, to, co się stało, już jest i zawsze będzie. Ale będzie inaczej, gdy się od niej uwolnimy nie przez zapomnienie czy ukrycie przed samym sobą, lecz przez odważne przyjęcie przeszłości w imię tego, co stanie się w przyszłości, czyli przez nadzieję”.
Prof. Krzysztof Michalski, filozof, w wywiadzie zatytułowanym Święty w płomieniach mówi o przenikaniu się w naszym życiu świadomości śmierci i nadziei na nowe życie. „Śmierć jest cieniem, co przesuwa się ciągle po rzeczywistości, w jakiej żyjemy: to świadectwo jej glinianych podstaw, jej niepewności. Świadectwo, że to może nie jest wszystko. Życie polega na ucieczce przed świadomością śmierci, ucieczce, której ukrytym motorem jest trwoga. Ale też trwoga pozwala czasem znaleźć nadzieję – nie wiedzę – znaleźć ufność, że nicość w naszym życiu to nie tylko koniec, to tak że początek”.
Z kolei dr Andrzej Kowal, psychiatra, komentuje esej Tischnera Ludzie z kryjówek, który będzie czytany podczas tegorocznych Dni Tischnerowskich i którego fragment znajdziemy również w dodatku: „Tischner był mistrzem w znajdowaniu nowych słów, obrazowo oddających istotę zjawiska. Rozważając problem psychopatii z punktu widzenia wartości, w kontekście wyboru drogi życia nazwał psychopatów >>ludźmi z kryjówek<<. Rozważania swe poprowadził w kontekście badania zawartości idei nadziei i wolności człowieka. Jeżeli człowiek przebywa przez zbyt długi czas w kryjówce, utrwala się w swej zalęknionej postawie; to w ten sposób dokonuje wyboru drogi życia, na której >>sam cierpi i innym zadaje cierpienie<<. Tekst Tischnera rzuca snop światła na kondycję współczesnego człowieka. Wszystkich nas ten problem w mniejszym lub większym stopniu dotyczy”.
Natomiast Piotr M. Śliwicki, prezes Grupy Ergo Hestia, wspomina wykłady ks. Tischnera dla dyrektorów Hestii, zorganizowane w latach 90. Wykłady te dotyczyły etyki biznesu. „Ksiądz Profesor sypał podczas nich dowcipami jak z rękawa, co wzbudziło najpierw zaskoczenie, a później ogólną radość zebranych. Pamiętam dobrze to spotkanie, bo tego dnia pokazał on przede wszystkim jedno. Że również do biznesu trzeba podchodzić z dystansem i poczuciem humoru”.
Ponadto w dodatku m.in. omówienie nowości książkowych oraz filmu dokumentalnego Tischner – życie w opowieściach i spektaklu Kabaret filozoficzny (o premierze spektaklu w krakowskim Teatrze Stu napiszemy w najbliższych dniach).