„Po co filozofowi religia. Stanisław Brzozowski, Leszek Kołakowski” – taki tytuł nosi najnowsza książka Ewy Bieńkowskiej. „Obaj rozpoczynali od lewicowego zaangażowania”, pisze autorka, „i obaj stanęli wobec zjawiska religii, wybierając katolicyzm jako bogatszy myślowo niż inne chrześcijańskie wyznania”.

 

Duże zainteresowanie, z jakim spotkał się opublikowany przez Znak tom „Chrześcijaństwo”, zbierający najważniejsze teksty Leszka Kołakowskiego na temat religii, pokazuje, że filozoficzna refleksja nad chrześcijaństwem – a zwłaszcza spotkania konkretnych, niebanalnych osobowości filozoficznych z tą religią – ciągle poruszają naszą wyobraźnię. Może dzieje się tak dlatego, że w losach Stanisława Brzozowskiego i Leszka Kołakowskiego oraz w ich przemyśleniach część z nas odnajduje własne rozterki i poszukiwania.

„Mam nadzieję, że zestawienie obu postaci polskich filozofów nie będzie zanadto dziwiło moich czytelników”, pisze w przedmowie do książki Ewa Bieńkowska. „Więcej jest cech, które ich łączą, niż tych, które oddzielają. Pierwszy był za życia otoczony kręgiem podejrzliwości i oskarżeń, umierał młodo, samotny; drugi szybko zdobył uznanie, przywiązanie przyjaciół i uczniów; jego kolejne książki stawały się sensacją. (…) Obaj rozpoczynali od lewicowego zaangażowania i w pewnej mierze gubili je po drodze – chociaż niezupełnie… Obaj wreszcie stanęli wobec zjawiska religii: przede wszystkim w kulturze, następnie w życiu osobistym. Katolicyzm jako całość był dla nich bardziej pociągający, bogatszy myślowo niż inne chrześcijańskie wyznania, stał się w ostatnich latach życia jednego i drugiego najważniejszym punktem odniesienia – był współrozciągły z historią Zachodu, był tą historią”.

Ewa Bieńkowska, autorka cenionych książek eseistycznych (m.in. „Co mówią kamienie Wenecji”, „Spór o dziedzictwo europejskie. Między świętym a świeckim”, „Pisarz i los. O twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego”, „W ogrodzie ziemskim. Książka o Miłoszu”, „Michał Anioł. Nieszczęśliwy Rzymianin”, „Historie florenckie”) zajmowała się dotychczas najczęściej pograniczami literatury i sztuk pięknych oraz filozofii. Niemniej jednym z ważnych wątków jej twórczości jest interpretacja dziedzictwa europejskiego i pokazania, w jaki sposób podejmowane i przetwarzane było ono w dziełach konkretnych artystów i myślicieli. Tym razem sięgnęła po dwie postaci dla filozofii polskiej XX wieku kluczowe, żeby w ich losach ukazać intrygujący splot różnych inspiracji, w tym szczególnie – myślenia lewicowego z religijnym.

 

Książkę Ewy Bieńkowskiej – także w atrakcyjnych pakietach – można zamówić tutaj.