„Czy Leibniz miał rację, gdy twierdził, że nasz świat jest najlepszym z możliwych? W każdym razie świat bez książki Pabjana byłby odrobinę gorszy” – tak najnowszą publikację swojego filozoficznego ucznia rekomenduje ks. Michał Heller.
Tadeusz Pabjan, katolicki duchowny, a jednocześnie wykładowca filozofii przyrody i filozofii nauki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II, podjął się bowiem niezwykle trudnego zadania. W swojej najnowszej książce, zatytułowanej „Świat najlepszy z możliwych? O dobroci Boga i pochodzeniu zła”, wraca do pytań, które od wieków zaprzątały umysły filozofów i teologów.
„Jeśli Bóg istnieje i jeśli – jak na Boga przystało – jest dobry i wszechmocny, to zło obecne w stworzonym przezeń świecie staje się zagadką, która bezwzględnie domaga się wyjaśnienia. Czy dobry i zarazem wszechmocny Bóg w ogóle może pozwalać na zło? A jeśli pozwala, to czy na pewno jest dobry, i czy na pewno jest wszechmocny? (…) Długi katalog tych samych i podobnych pytań pojawił się już w starożytności”, pisze Pabjan, a w czasach nowożytnych, m.in. wraz z wyklarowaniem się koncepcji praw przyrody i rozwojem nauki, dołączyły doń kolejne, bardziej szczegółowe. „Dlaczego Bóg powołał do istnienia przyrodę, w której żywe organizmy muszą odczuwać bol, zapadać na rozmaite choroby i umierać? Dlaczego procesom ewolucyjnym musi nieustannie towarzyszyć bezwzględna i bardzo często okrutna walka organizmów o przetrwanie?”
Jednej z najbardziej znanych odpowiedzi na powyższe dylematy udzielił na przełomie XVII i XVIII wieku Leibniz. „Choć w świecie stworzonym przez Boga faktycznie istnieje zło (…), to jednak właśnie taki świat jest w rzeczywistości realizacją najlepszej możliwości. Argument ten wydaje się prosty i niepozorny”, pisze Pabjan, „ale jego konsekwencje są wyjątkowo kontrowersyjne. Wynika bowiem z niego nie tylko to, że świat jest dziełem w pewnym sensie doskonałym p o m i m o cierpienia i wszystkich innych form zła, które są w nim obecne, ale również to, iż żadnego cierpienia i żadnej postaci zła nie może w tym świecie zabraknąć, bo wtedy nie byłby on już światem najlepszym”.
W napisanej bardzo przystępnym językiem książce autor rozważa poszczególne elementy Leibnizowskiej teodycei, odtwarzając jednocześnie dzieje ludzkiej refleksji nad złem, szczególnie tej rozwijanej w kontekście kolejnych osiągnięć nauki. „Czy optymizm Leibniza jest uzasadniony?”, pyta w zakończeniu. I odpowiada: „Nie ulega wątpliwości, że nawet najdłuższa lista teoretycznych argumentów teodycei nie jest w stanie usunąć wszystkich wątpliwości dotyczących problemu zła”. To, że Bóg w jakimś stopniu sam siebie ograniczył pozostaje wyzwaniem dla ludzkiego rozumu. Co ciekawe, Pabjan powołuje się w tym momencie na świadectwo ks. Józefa Tischnera i zapisaną przez niego w chorobie uwagę, że cierpienie nie uszlachetnia. „Jego świadectwo powinno być tu przestrogą przed zbyt łatwym optymizmem i zbyt pochopnym deklarowaniem, iż cierpienie ma więcej dobrych niż złych stron”. Na pytanie, czy żyjemy w najlepszym z możliwych światów, każdy człowiek musi zatem sam udzielić sobie odpowiedzi.
Książkę Tadeusza Pabjana, opublikowaną przez CCPress, można zamówić tutaj.