2 października odbyła się w Warszawie XXI Debata Tischnerowska. To kontynuacja pomysłu Krzysztofa Michalskiego i Marcina Króla, którzy zapraszali do stolicy wybitnych intelektualistów i polityków na dyskusje o najważniejszych problemach współczesności. Tym razem dyskutowano o nieliberalnej demokracji.
Organizatorami XXI Debaty Tischnerowskiej byli Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu i Uniwersytet Warszawski, a współorganizatorem – „Kultura Liberalna”. Informujemy o tym wydarzeniu tak późno, bo, niestety, nie otrzymaliśmy wcześniej informacji o tym, że jest planowane. Na szczęście na stronie internetowej „Kultury Liberalnej” dostępny jest skrócony zapis dyskusji.
W rozmowie „O nieliberalnej demokracji” udział wzięli bułgarski politolog Iwan Krastew, historyk idei i filozof Marcin Król oraz antropolożka i socjolożka Shalini Randeria (która od stycznia 2015 r. obejmie funkcję rektorki Instytutu Nauk o Człowieku we Wiedniu). Dyskusję poprowadził amerykański historyk Timothy Snyder.
Redaktorzy „Kultury Liberalnej”, Jarosław Kuisz i Karolina Wigura, we wprowadzeniu do zapisu debaty przypominają, że minęło już ćwierć wieku, odkąd „pewien filozof polityki zyskał światową sławę, gdy na łamach czasopisma >>The National Interest<< zapytał o ostateczny tryumf liberalnej demokracji i związany z nim koniec historii. Wiele osób ostro skrytykowało [wówczas] kategoryczność tezy Francisa Fukuyamy. Dziś można podejrzewać, że niemało osób skrycie kibicowało jednak politologowi, życząc jemu (i sobie), aby piękna opowieść o sukcesie dobra nad złem okazała się prawdą. Niestety, w 2014 roku to już tylko piękne wspomnienia. Mamy do czynienia z niepokojącym trendem: pochwałą nieliberalnej demokracji. Kolejne państwa chwalą sobie ustrojowe eksperymenty. Węgry, Turcja, Rosja – to zaledwie trzy najbardziej znane przykłady. Określenie >>nieliberalna demokracja<< dla przywódców tych krajów bynajmniej nie jest obelgą. Pomysłom na sprawowanie władzy przez >>mocnych ludzi<< z wielkim zainteresowaniem przyglądają się partie eurosceptyczne i skrajnie prawicowe”.
Organizatorzy XXI Debaty Tischnerowskiej postawili zatem swoim gościom pytania: „Dokąd w XXI wieku zmierzają ustroje państw Europy? W jaki sposób zmiany porządku politycznego na Węgrzech i w Turcji mogą wpłynąć na kraje Europy Środkowo-Wschodniej? Czy Rosji Putina uda się wyeksportować swój ustrój za jej zachodnie granice? Jak to się stało, że Indie przyjmowały demokrację i liberalizm – europejskie idee – w opozycji do Starego Kontynentu? I czy dziś może to sprawić, że nie podążą w tę samą stronę, co Europa?”
XXI Debata Tischnerowska to, jak czytamy na stronie „Kultury Liberalnej”, „nowe otwarcie” legendarnego cyklu spotkań, poświęconego pamięci ks. Józefa Tischnera, jednego z założycieli wiedeńskiego Instytutu Nauk o Człowieku (IWM). Gośćmi Debat Tischnerowskich byli do tej pory m.in. Timothy Garton Ash, Ralf Dahrendorf, Leszek Kołakowski, Michael Sandel i Charles Taylor, a moderowanie dyskusji spoczywało w rękach pomysłodawców – Krzysztofa Michalskiego i Marcina Króla.
Zapis debaty „O nieliberalnej demokracji” można znaleźć tutaj.