Nakładem Instytutu Myśli Józefa Tischnera ukazała się nowa książka Adama Hernasa, filozofa związanego naukowo z tą instytucją, zatytułowana „Człowiek poza istnieniem”. „Zwracano mi uwagę na wieloznaczność tytułu i konieczność sprecyzowania tematyki w podtytule”, pisze we wstępie autor. „Godząc się na wyjściową niejasność, chciałem zaciekawić czytelnika perspektywą nieco innego myślenia o człowieku”.
O jakie „myślenie o człowieka” chodzi Hernasowi? Mianowicie takie, „które wcale nie spiera się z tradycyjną metafizyką bytu (czegoś istniejącego), co byłoby oczywistym anachronizmem po Heideggerze, ale idąc dalej za intuicjami przede wszystkim Levinasa, zmierzającymi do tego, by myślenie uwolnić z trybu różnicy ontologicznej, stara się utrzymać kategorię >>człowiek<< jako nadal obowiązującą na tym nowo otwartym terenie”.
Ten nowo otwarty teren, tłumaczy dalej autor, jest wciąż trudny do opisania; gdyby chcieć go precyzyjnie wyodrębnić, „jedynym wyjściem byłoby niekończące się precyzowanie ledwie tylko wstępnych założeń dyskursu”. W ten sposób zamiast rozmowy o człowieku, skazani bylibyśmy na rozmowę o języku i granicach filozofowania. Tymczasem Hernasa interesuje przede wszystkim jedno: czy można jeszcze o człowieku rozmawiać w sposób istotny i – zaangażowany. „Teksty składające się na tę książkę”, pisze, „mają charakter badań antropologicznych. Ich osią tematyczną pozostaje człowiek – bez względu na to, jak bardzo archaiczne może się to wydawać z perspektywy współczesnych tendencji filozoficznych. Jednak >>człowiek<< nie jest tu pojęciem formalnym, wymagającym definiowania w ramach tej czy innej ontologii”. Nie chodzi o przedmiotową refleksję o człowieku. „Książka nie ma dostarczyć wiedzy na temat: człowiek”. Chodzi o taki sposób ujęcia tej problematyki, w którym człowiek jawi się przede wszystkim jako „ten, kto zawsze występuje w swojej sprawie, bezwarunkowo zaangażowany, przymusowy uczestnik”. Chodzi o coś w rodzaju nowoczesnej antropozofii: „intelektualne zmaganie się z doświadczeniem, którego książka jest zawsze tylko niedokończonym i otwartym opisem”.
W książce znajdziemy m.in. szkice zestawiające myślenie Levinasa i Tischnera (pierwsza część książki: „Chrześcijańska i żydowska filozofia dobra”), interesującą filozoficzną próbę ujęcia doświadczenia katastrofy („Zrozumieć tsunami”), a także szkice poświęcone problematyce czasu, podmiotu i obecności.