„Starajmy się kontrolować inwazję obrazów na nasze wewnętrzne życie. Twórzmy w sobie przestrzeń wyciszenia, w której moglibyśmy usłyszeć głos własnej myśli. I głos Boga, bo jeżeli Bóg do nas przemawia, to zawsze przez naszą myśl”. Publikujemy krótką adwentową refleksję ks. Michała Hellera z książki „Zakład o życie wieczne i inne kazania krótkie”.
Wszechświat galaktyk, gromad galaktyk, atomów i cząstek elementarnych jest moralnie obojętny, ale myśl ludzka ma taką moc, że czego się dotknie, może to zamienić na dobro lub zło. Nóż jest kawałkiem zaostrzonej stali z dorobioną rękojeścią. Można nim ukroić kawałek chleba lub zabić człowieka. Myśl zamienia świat z moralnie obojętnego na przesiąknięty wartościami.
To jest zadziwiające. Bóg pomyślał-wyrzekł słowo: „Stań się!” i stał się Wszechświat. Człowiek formułuje myśl – nawet nie musi jej wypowiadać – i Wszechświat staje się dobry lub zły. Drzemie w nas potężna moc twórcza: jesteśmy twórcami dobra, ale, niestety, możemy być także twórcami zła.
To nic, że dokonuje się to w szarych komórkach, że na zewnątrz tego nie widać. Myśl jest czynem, i to czynem głęboko ludzkim. Przecież wszystkie nasze czyny poczynają się w myślach. Właśnie dlatego myślenie decyduje o jakości człowieka – czy jest on głęboki czy płytki, czy jest mądry czy głupi, czy ma wyczucie moralne czy nie.
Zauważmy, że gdy chcemy nad czymś poważnie pomyśleć, podjąć ważną decyzję, zastanowić się głęboko nad jakąś sprawą, staramy się znaleźć spokojny kąt, odciąć się od zewnętrznego świata, może nawet zamknąć oczy. Obrazy, nieustannie atakujące nas z otaczającego świata, utrudniają myślenie.
Nasza dziejowa kultura jest kulturą obrazu: telewizja, reklamy, kolorowe i ciągle zmieniające się wrażenia, jak w kalejdoskopie… Nie mamy czasu na samodzielne myślenie. Starajmy się więc kontrolować tę inwazję obrazów na nasze wewnętrzne życie. Twórzmy w sobie przestrzeń wyciszenia, w której moglibyśmy usłyszeć głos własnej myśli. I głos Boga, bo jeżeli Bóg do nas przemawia, to zawsze przez naszą myśl.
Dzisiejszej niedzieli dociera do nas znad Jordanu wołanie Jana Chrzciciela: „Jam jest głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską”. Jan Chrzciciel usłyszał głos Pana na pustyni, w odosobnieniu.
Tylko w skupieniu i przestrzeni ciszy można prostować drogi swego życia.
Książkę „Zakład o życie wieczne i inne kazania krótkie” można zamówić tutaj.