W czwartek 9 sierpnia ks. Adam Boniecki weźmie udział w spotkaniu zatytułowanym: „Czy zalewa nas konformizm?”. Spotkanie odbędzie się w sandomierskim ratuszu.
Ostatnia książka ks. Adama Bonieckiego „Połączenie odebrane” sprzedała się już w nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy, a na spotkania z nim ciągle przychodzą tłumy. Tym razem redaktor-senior „Tygodnika Powszechnego” przyjął zaproszenie do Sandomierza. 9 sierpnia o godz. 17 w Sali Obrad Rady Miasta w sandomierskim ratuszu (Rynek 1) weźmie udział w spotkaniu zatytułowanym: „Czy zalewa nas konformizm?”.
Przypominamy, że ksiądz redaktor od pewnego czasu znów jest objęty zakazem wypowiadania się w innych mediach niż „Tygodnik”. Wolno mu natomiast brać udział w publicznych spotkaniach.
„Mówi się o spadku frekwencji w kościołach, o tym, że coraz mniej ludzi przystępuje do sakramentów, że coraz częściej przestają się modlić. Obserwacje potwierdzają kolejne badania. Dla mnie – księdza, który od 58 lat stale spotyka się z ludźmi, zwłaszcza w konfesjonale – oczywiste jest, że wchodzimy w nową epokę przeżywania wiary i przynależności do Kościoła”, mówił niedawno w wywiadzie dla „Tygodnika”, przeprowadzonym przez Annę Goc.
„W czasach PRL Kościół był jedną z nielicznych propozycji słusznego zaangażowania. Dziś jest mnóstwo innych propozycji przyzwoitego, a nawet heroicznego życia. Jest także całkiem realna i pociągająca perspektywa osiągnięcia dobrobytu, dorobienia się, znalezienia szczęścia. Kościół, widziany jako instytucja mająca się materialnie dobrze, a do tego postrzegana jako uczestnik politycznych rozgrywek, Kościół z koncernem medialnym Radio Maryja na sztandarze, ma kłopot ze skutecznym głoszeniem ideałów ewangelicznych Królestwa >>nie z tego świata<<. Do tego dochodzą jeszcze skandale, w których opisywaniu media nas nie oszczędzają. Mamy kryzys komunikowania Ewangelii. Często ci, którzy się oddalają od Kościoła, nie chodzą na niedzielną mszę, nie przystępują do sakramentów i nie święcą dnia świętego, nadal wierzą w Boga, pozostają religijni. Niestety ci, którzy dziś zbliżają się do środowisk – nazwijmy je umownie – parafialnych, nie zawsze trafiają na miłujących się świadków wiary, na ludzi, którzy nią żyją. (…)
Rozmawiam czasem z katolikami, którzy się przenieśli do Kościoła ewangelickiego. To osoby religijne, które nie wytrzymały u nas i odnalazły się tam we wspólnocie mniejszościowej. Mam wrażenie, że dla nich nie są ważne różnice doktrynalne: to, czy Pan Jezus jest cały czas w konsekrowanym chlebie, czy tylko w czasie sprawowania wieczerzy, czy papież jest następcą Piotra itd. Dla nich jest ważna wspólnota ludzi wierzących”.
Wszystkie teksty publikowane regularnie przez ks. Bonieckiego na łamach „Tygodnika Powszechnego” – w tym cytowany wywiad – można znaleźć tutaj.
A książkę „Połączenie odebrane” można zamówić tutaj.