Do zgromadzenia marianów wstąpił w 1952 roku. Osiem lat później we Włocławku przyjął święcenia. Był katechetą, duszpasterzem akademickim, dziennikarzem, redaktorem naczelnym, nawet generałem. Ale dla wielu jest przede wszystkim księdzem, do którego można przyjść, kiedy jest taka potrzeba.
W Boże Ciało 11 czerwca ks. Adam Boniecki świętował w Krakowie 60-lecie swojego kapłaństwa. Z okazji tego jubileuszu władze zgromadzenia nie zdjęły z niego zakazu wypowiadania się w mediach. Niemniej kilka dni wcześniej miał swoją premierę piękny filmowy portret ks. Bonieckiego.
Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich księży. Bywa krytykowany za progresywizm, to znów za nadmierny konserwatyzm. Przede wszystkim jest jednak bardzo lubiany, a na spotkania z nim przychodzą tłumy. Swoich poglądów na Kościół nie zmienia od lat: zawsze krytyczny, równocześnie uważa – tak jak papież Franciszek – że Kościół może odzyskać swoją młodość i energię, bo są w nim dobrzy i prawi księża oraz całe mnóstwo wspaniałych świeckich.
„Co do tego, że Kościół w Polsce przeżywa kryzys, chyba nie ma wątpliwości”, pisał kilkanaście miesięcy temu. „Obserwatorzy wyliczają: spadek liczby uczęszczających na niedzielną mszę, spadek powołań, starzenie się kleru, rosnąca liczba rozwodów i niesakramentalnych związków, mizerny przekaz wiary w rodzinach, spadek zainteresowania pielgrzymkami na Jasną Górę itd.
Nadzieja na wyjście z kryzysu jest jednak uzasadniona. Narzekanie na biskupów znaczy, że wciąż się od nich czegoś oczekuje, młodsze pokolenie szuka kościołów i duszpasterstw, w których czuje się rozumiane i rozumie duszpasterzy, tworzy się mnóstwo środowisk ludzi zaangażowanych, którzy pogłębiają i praktykują wiarę, przyciąga ich siła duszpasterstw akademickich prowadzonych przez dominikanów, kościelna działalność siostry Małgorzaty Chmielewskiej, księdza Józefa Krawca w Strzelcach Opolskich, kapucynów w Krakowie i Warszawie oraz wielu, wielu innych, wolontariat, neokatechumenat, wspólnoty charyzmatyczne. A jeszcze rosnące grono świeckich teologów, niebywałe zainteresowanie kaznodziejstwem ojca Adama Szustaka, poczytność »Tygodnika Powszechnego« itd.”.
Jubileusz kapłaństwa świętował w kościele Św. Floriana w Krakowie, z którym od lat jest związany i w którym regularnie odprawia msze i spowiada. Transmisje niedzielnych „ósemek”, którym przewodniczy, można oglądać w Internecie, na youtube’owym kanale parafii. Fotograficzną relację z jubileuszowych uroczystości można znaleźć tutaj.
Zdjęcie: strona internetowa Parafii Św. Floriana w Krakowie.