W połowie września trafi do księgarń książka „>>Jego oczami <<. Czyli to, co nie zostało dopowiedziane w najnowszym dokumencie o ks. Józefie Tischnerze”. Jej autorem jest Szymon J. Wróbel, scenarzysta i reżyser filmu „Jego oczami”, w którym przewodnikiem po życiu ks. Józefa Tischnera jest jego młodszy brat Kazimierz i zaproszeni przez niego goście. Film w wersji kinowej będzie dołączony do książki na płycie DVD. Pierwsze spotkania promujące nową publikację odbędą się w Żywcu, Krakowie i Starym Sączu.
Książka zawiera przede wszystkim zapis rozmów nagranych na potrzeby filmu oraz relacje z planu. Oprócz narratora, Kazimierza Tischnera, rozmówcami Szymona J. Wróbla byli bp Tadeusz Pieronek, ks. Adam Boniecki, ks. Mieczysław Zoń, Stanisława Trebunia-Staszel, Marian Gromada i Jacek Popiel. Zdjęcia do filmu trwały kilkanaście dni, a realizatorzy prócz Łopusznej, Jurgowa i Krakowa odwiedzili też m.in. Łódź i Radziszów, gdzie działają szkoły noszące imię bohatera filmu. Jeden rozdział książki poświęcono laureatom organizowanego co roku w Łodzi Ogólnopolskiego Konkursu Filozoficzno-Oratorskiego „Na ścieżkach życia – Tischnerowskie drogowskazy”.
Atutem książki jest publikowany po raz pierwszy w całości wywiad z ks. Tischnerem, jaki w 1990 roku przeprowadził Marek Barański, dziennikarz „Gazety Olsztyńskiej”. 29 sierpnia 1990 ks. Tischner był gościem VII Warmińskich Dni Duszpasterskich, organizowanych przez ks. Emila Rzeszutka, proboszcza z Dobrego Miasta. Wygłosił wówczas wykład zatytułowany „Przyczyny rozkładu etosu pracy i sposoby wyjścia”. Dzień wcześniej udzielił wywiadu Markowi Barańskiemu. Rozmowa nosi tytuł „Staram się dawać do myślenia”.
Pytany o powrót religii do szkół, ks. Tischner mówił wówczas m.in.: „Byłoby dziwne, gdyby po tych wszystkich przejściach, jakie Polska miała, ludzie nie doceniali wartości chrześcijaństwa. W gruncie rzeczy już w okresie nawet gomułkowsko-stalinowskim, gierkowskim mówiło się, że jeżeli z tych dzieci ma coś wyrosnąć, to trzeba im dać religię. I to przekonanie się upowszechniło. Jest tylko jedno nieporozumienie. Mianowicie ceni się u nas religię głównie za to, że proponuje pewną etykę. Jest tendencja do uetycznienia religii. Natomiast istotną wartością religii nie jest to, że proponuje etykę, ale to, że pokazuje człowiekowi sens w życiu. Że życie w ogóle ma sens, że sens ma ofiara. Co więcej, że człowiek jest wtedy człowiekiem, kiedy zachowuje się w życiu wspaniałomyślnie, bezinteresownie. Jedynie takiemu człowiekowi, który wierzy, że życie ma sens, można wpoić etykę. Bo jeżeli ktoś nie wierzy w sens życia, to etyka nie będzie dla niego żadną pomocą. I tutaj obawiam się, żeby nie doszło do pewnego fałszerstwa religii. Żeby ta religia wprowadzona do szkoły nie była religią myślicieli oświeceniowych, którzy mówili, że jeżeli nie istniałaby religia, to trzeba by ją było wymyślić. Gdyby nie istniał Bóg, należałoby go wymyślić. Żeby był policjantem wtedy, kiedy brakuje innej policji. To byłoby wielkie niebezpieczeństwo. Mam nadzieję, że przynajmniej moi słuchacze i moi studenci nie popadną w to niebezpieczeństwo. Bo im głębiej patrzę na kulturę Europy, tym bardziej widzę, że bez religii ona by nie istniała. Spory o władzę są dalszym ciągiem sporu o ideał Boga. Nie dał rady pierwszy sekretarz, nie dał rady nauczyciel, to przyjdzie ksiądz i da radę, prawda? A tu nie o to chodzi. Ksiądz pewnie nie będzie mógł zrobić więcej niż inni, ale tu chodzi w ogóle o otwarcie horyzontów myślowych”.
Przy pracy nad książką Szymonowi J. Wróblowi pomagały dziennikarka Joanna Podsadecka oraz Sylwia Pietyra. Książka ukazuje się nakładem Wydawnictwa M. Spotkania promujące książkę odbędą się w Żywcu (13 września), Krakowie (14 września) i Starym Sączu (15 września). Planowane jest również spotkanie w Nowym Targu. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny, szczegółów należy szukać na profilu „Jego oczami” na Facebooku. O wszystkich wydarzeniach będziemy też informować na stronie Tischner.pl.