Był duchowym autorytetem i spowiednikiem ks. Tischnera. Jako duszpasterz i biskup krakowski zasłynął kazaniami w kolegiacie Św. Anny w Krakowie. Zmarł przed 25 laty. Teraz jego myśli można czytać na Facebooku.
Strona poświęcona bpowi Janowi Pietraszce powstała pod koniec ubiegłego roku. Pojawiają się na niej linki do artykułów poświęconych tej niezwykłej postaci, a także fragmenty jego pism powiązane z rozmaitymi aktualnymi wydarzeniami. Ostatnio – w związku z protestami na kijowskim Majdanie i brutalnymi atakami na manifestujących – pojawił się taki cytat: „W życiu bywa tak, że błądzi i rozum, i serce, i wówczas bardzo trudno zawrócić człowiekowi z drogi prześladowcy. Niezależnie jednak od tego, skąd ostatecznie płynie prześladowanie człowieka przez człowieka, pozostaje do rozwiązania praktyczny problem, jak człowiek powinien ustawić siebie samego wobec tego faktu. Pozostają mu dwie możliwości: albo zacznie się bronić na sposób tych, którzy go prześladują, i wówczas gwałt dojdzie do gwałtu i do krzywdy krzywda – albo też przyjmie postawę Chrystusa i będzie usiłował wytrzymać prześladowanie, a nadto zdwoić dobroć i miłość. Postawa niezmiernie trudna, ale będąca najwyższym i najowocniejszym sposobem aktywności chrześcijańskiej na tym świecie”.
Urodzony w 1911 roku Jan Pietraszko, pochodził z podżywieckiej wsi, z wielodzietnej, biednej rodziny. Miał trzy lata, kiedy zmarła jego matka, a ojciec poślubił jej siostrę. Uczęszczał do gimnazjum w dzisiejszym Bielsku-Białej, był harcerzem. Po maturze wstąpił do krakowskiego seminarium. Święcenia przyjął w 1936 roku z rąk arcybiskupa Adama Stefana Sapiehy. Dwa lata później metropolita ustanowił go swoim kapelanem. Pełnił tę funkcję również wtedy, gdy w pałacu arcybiskupim na Franciszkańskiej 3 w tajnym seminarium przebywał Karol Wojtyła.
Był wikarym w kilku małopolskich parafiach. W 1947 roku wrócił do Krakowa i odtąd – aż do śmierci – pracował w kolegiacie Św. Anny. Równocześnie pełnił funkcję prefekta w krakowskim seminarium duchownym. W latach 50-tych został proboszczem. Nie porzucił tej funkcji nawet wtedy, kiedy w 1962 roku został mianowany biskupem pomocniczym. Jako swoje hasło wybrał słowa „Ex hominibus pro hominibus” – „Z ludzi wzięty, dla ludzi ustanowiony”. Był jednym z najbliższych współpracowników kard. Karola Wojtyły.
Kazania biskupa Pietraszki gromadziły w kolegiacie tłumy. Czas jego proboszczowania u Św. Anny to złoty okres w historii tej świątyni. Wśród wybitnych kaznodziejów, których ściągnął do niej Pietraszko, był m.in. ks. Józef Tischner. Pietraszko był jego spowiednikiem i najważniejszym autorytetem w sprawach duchowych. Filozof Stanisław Grygiel, który był zaprzyjaźniony z oboma, wspominał: „Tylko dwóch księży w mojej obecności przyznało się Pietraszce, że uczyli się od niego ewangelicznego myślenia. Jednym był Józek, drugim – Jan Paweł II”.
Kiedy w 1961 roku Znak wydał „Rozważania” ks. Jana Pietraszki, dziesięciotysięczny nakład rozszedł się w ciągu tygodnia. Podobnym powodzeniem cieszyły się też kolejne tytuły: „Spotkania” (1967) i „Medytacjami w drodze” (1977). Rozważania Pietraszki były bardzo mocno zakorzenione w Ewangelii, a jednocześnie podkreślały egzystencjalny wymiar wiary. „Do dziś najbardziej w tych tekstach uderza napięcie między człowiekiem a Bogiem, problem rezygnacji, wyrzeczenia się, konsekwencji w podążaniu obraną drogą”, pisze Tomasz Ponikło. „Wygrana Boga, mówił, nieraz oznacza przegraną człowieka – w ludzkich kategoriach”.
Chorował na serce. W 1977 roku przeszedł pierwszy zawał. Zmarł w 1988 roku. Wkrótce po jego śmierci rozpoczęto przygotowania do procesu beatyfikacyjnego. Równocześnie ukazało się 9 tomów jego pism oraz publikacje poświęcone jego osobie i działalności kaznodziejskiej.