„Historia Zagłady i przyszłość Europy” – taki tytuł nosił wykład, który 18 października br. wygłosił w Muzeum Żydów Polskich POLIN prof. Timothy Snyder.
Amerykański historyk w swoich publikacjach i wystąpieniach często podkreśla, że w krytycznych momentach i w obliczu zagrożeń liberalnej demokracji należy czerpać naukę z historii. Czy historia Zagłady może nam pomóc w zrozumieniu tego, co dziś dzieje się w Europie? Na to pytanie Snyder starał się odpowiedzieć w wykładzie, który wygłosił w Muzeum POLIN. Wykład odbył się w ramach Global Education Outreach Program.
Timothy Snyder jest wybitnym znawcą historii Europy Środkowej i Wschodniej, profesorem Uniwersytetu Yale. Jest m.in. autorem książek „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem” i „Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie”. Niedawno po polsku ukazał się jego esej O tyranii. 20 lekcji z XX wieku, będący reakcją na wybór Donalda Trumpa na prezydenta oraz pojawienie się tendencji autorytarnych w polityce innych krajów.
W wykładzie wygłoszonym w Muzeum POLIN zwrócił m.in. uwagę na stosunek nazizmu do czasu. „W swojej istocie ideologia ta była walką o eliminację historii”, mówił, przywołując m.in. „Mein Kampf”. „Co jest w przeszłości według Hitlera? Walka o byt. Co jest w teraźniejszości? Walka o byt. Co będzie w przyszłości? To samo – będzie walka o byt. Czyli to samo dzieje się wkoło, co oznacza, że nie ma historii w naszym rozumieniu tego słowa”.
Prowadziło to do przewrotu w dziedzinie etyki. „Hitler mówi: tak, był Chrystus, ale Chrystus był Żydem takim jak inni. Mówi: był św. Paweł, ale on był taki sam jak Trocki, bo św. Paweł był politrukiem chrześcijaństwa. Jeżeli można tak sformułować myśl, to właśnie dlatego, że nie ma historii w sensie ciągłości, epok, kumulacji lat”. Każda myśl o solidarności, współczuciu, każda idea pozwalająca nam widzieć drugiego człowieka jako człowieka, a nie tylko jako członka danej rasy, była – wedle Hitlera – wytworem żydowskich ideologów, którzy starali się w ten sposób przesłonić rzeczywisty konflikt, zauważył Snyder.
Historyk zwrócił też uwagę na to, że istotny wpływ na przebieg Zagłady miała destrukcja państw (obszernie pisze o tym w książce „Czarna ziemia”). Przypomniał, że wszystkie nowe państwa, które powstały po I wojnie światowej, zostały zniszczone po wybuchu kolejnej wojny w 1939 r. Poza Polską wymienił Litwę, Łotwę, Estonię, Czechosłowację i Austrię. „Gdzie Żydzi w okupowanej Europie mogli przeżyć? Mogli przeżyć tam, gdzie mieli obywatelstwo (…). Żyd amerykański posługując się paszportem amerykańskim, choć był Żydem, przeżył oczywiście. Żyd brytyjski tak samo. Jeżeli w obozie francuskim był Żyd rumuński, to Niemcy tego Żyda nie zabierają do Oświęcimia, dopóki Rumunia nie wyrazi na to zgody, bo to jest obywatel rumuński. (…). Zatem paszport, przynależność państwowa była decydująca, co znaczy, że Żydzi z państw sojuszniczych tak jak np. Żydzi z Bułgarii mieli znacznie większe szanse na przeżycie niż Żydzi, którzy byli obywatelami państw zniszczonych”, tłumaczył historyk.
Zapis wykładu (wygłoszonego w języku polskim) oraz odpowiedzi na pytania z sali są teraz dostępne w Internecie. Przeszło 80-minutową wideorelację można obejrzeć tutaj.
Obszerną relację z wydarzenia można znaleźć tutaj.