„Nie mam ja żadnej swojej filozofii (…) i nie mam wrażenia, bym jej potrzebował”, pisał Leszek Kołakowski. A jednak jego spuścizna badana jest również pod kątem jej spójności i przynależności do szerszych nurtów filozoficznych. W poniedziałek 21 listopada w Instytucie Myśli Józefa Tischnera w Krakowie odbędzie się spotkanie wokół książki Jana Tokarskiego „Obecność zła. O filozofii Leszka Kołakowskiego”, która ukazała się nakładem Universitasu.
„Wykład Tokarskiego zaczyna się brawurowo”, pisze recenzent „Przeglądu Politycznego”. „Autor prowokacyjnie pyta, czy myśl Kołakowskiego jest dziś zapomniana, i zastanawia się dlaczego jego najważniejsze książki nie stanowią już zarzewia nowych ideowych sporów. Czemu tak się stało? Dlaczego Žižek, Derrida i Badiou (wśród lewicowców), Berlin, Rorty i Rawls (wśród liberałów), Taubes, Schmitt i Voegelin (wśród konserwatystów) budzą znacznie większe zainteresowanie niż dorobek Leszka Kołakowskiego?
Na tak postawione pytania, zdaniem Tokarskiego, można udzielić czterech odpowiedzi. Po pierwsze, młode pokolenie polskich inteligentów rzeczonego dorobku po prostu nie zna. Po drugie, dzieło Kołakowskiego zaskakująco szybko zestarzało się i z dzisiejszej perspektywy jest już anachroniczne. W tym sensie autor >>Głównych nurtów marksizmu<< miałby podzielić los wybitnych krytyków dwudziestowiecznych totalitaryzmów takich jak Karl Popper, George Orwell, Arthur Koestler), których się podziwia, lecz nie czyta.
Tokarski odrzuca stanowczo oba powyższe argumenty (jako >>nie do obrony<<), wysuwając trzecie z możliwych wyjaśnień: dorobek Kołakowskiego nie jest dyskutowany, gdyż nie wspiera w sposób wyraźny ani orędowników postępu, ani obrońców wartości konserwatywnych czy chrześcijańskich (…). Takie postawienie sprawy nie kłóci się z czwartą możliwością rozwikłania postawionego na początku problemu. Mówi ona, że Kołakowski istnieje w rozproszeniu. Innymi słowy, brakuje interpretacji, która ukazałaby szerszemu odbiorcy spoistość jego dzieła, a więc i naświetliła atrakcyjność proponowanej przez niego formuły myślenia”.
Według Tokarskiego wątkiem, który spaja całość dzieła Kołakowskiego i – wbrew jego deklaracjom – czyni zeń myśliciela mającego własną koncepcję filozoficzną, jest problematyka zła. O tym, czy jest to trafna intuicja, będą 21 listopada dyskutować z autorem Paweł Kłoczowski i Krzysztof Mech, a rozmowę poprowadzi Michał Jędrzejek. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19 w siedzibie IMJT (ul. Sławkowska 14, I p.).
Książkę Jana Tokarskiego „Obecność zła” można zamówić tutaj.