W czerwcu 2011 roku minęła setna rocznica urodzin Hanny Malewskiej, wybitnej pisarki, wieloletniej redaktorki naczelnej miesięcznika „Znak”. Wydawnictwo Znak zapowiedziało wtedy, że podejmie starania o wznowienie jej najważniejszych książek. Teraz ta obietnica się spełnia – właśnie ukazało się nowe wydanie jej znakomitej książki o starożytnej Grecji „Opowieść o siedmiu mędrcach”.
Hanna Malewska to wybitna postać polskiej literatury, której twórczość budziła przez lata duże zainteresowanie, czasem kontrowersje, ale po śmierci autorki trafiła – niestety – do literackiego „czyśćca”. Obecna edycja najważniejszych książek Malewskiej to próba zainteresowania jej dziełem nowego pokolenia czytelników. Jej pisarstwo historyczne było na wskroś nowoczesne, z wielu powodów nie udało mu się jednak zająć miejsca w kanonie polskiej literatury. Kanon ten zresztą został w ostatnim czasie znacznie przetrzebiony; pisanej pół wieku temu literatury, którą „wypada znać”, jest coraz mniej. A w latach 60. i 70. powstawały w Polsce powieści, z którymi wiele dzisiejszych nowości literackich nie mogłoby się równać. Wśród nich były także utwory Hanny Malewskiej.
Akcja „Opowieści o siedmiu mędrcach” rozgrywa się w starożytnej Grecji. „Siedmiu mędrców to między innymi Solon, Pittakos z Mityleny czy Tales z Miletu, którzy żyli i działali w okresie VII-VI w. p.n.e. Byli politykami, prawodawcami, reformatorami życia społecznego. Wychwalali rozsądek i umiar, mądrość czerpali ze swego bogatego doświadczenia życiowego. To oni ustanowili normy postępowania, które przez stulecia były fundamentem moralności”, pisze w nocie anonsującej książkę wydawca. „Dlaczego do nich wracamy, dlaczego staramy się zrozumieć ich życie i ich myśl?”, pyta z kolei we wstępie filozof (i przyjaciel Hanny Malewskiej) Władysław Stróżewski. „Odpowiedź wydaje się równie prosta, jak samo pytanie: bo oni, u zarania europejskiej cywilizacji, nadali sens naszemu życiu. Odkryli wielkość rozumu i potrafili pokazać, jak z niego korzystać. Odkryli Logos, w którego świetle żyjemy do dzisiaj”.
„Tajemnica książek Malewskiej tkwi dla mnie w tym, że w jej ujęciu historia bywa, owszem, nauczycielką życia, ale w sensie znacznie głębszym niż w powieściach z kluczem, w których sztafaż historyczny stanowi jedynie zasłonę dla rozliczeń ze współczesnością”, mówił w dyskusji poświęconej Malewskiej Tomasz Fiałkowski (dyskusja pt. „Zaczynamy od początku” ukazała się w „Tygodniku Powszechnym” w czerwcu ub. roku). „Historia nie jest dla niej narzędziem, ale środkiem do zrozumienia człowieka. Malewska prowadzi nas od zarania cywilizacji europejskiej (`Labirynt`) po niezbyt wesołą przyszłość (`LLW`, które jest klasyczną antyutopią). Po drodze mamy starożytną Grecję (`Opowieść o siedmiu mędrcach`), republikański Rzym (opowiadanie `Rodzina` z tomu `Stanica`), upadek Cesarstwa (`Przemija postać świata`), średniowiecze katedr (`Kamienie wołać będą`), renesans (`Żelazna korona`), polski wiek XVII (`Panowie Leszczyńscy`, `Listy staropolskie z epoki Wazów`). Na dokładkę genealogia nowoczesnej inteligencji polskiej w `Apokryfie rodzinnym` i biografia Norwida (`Żniwo na sierpie`).
Każda z tych wizji historycznych jest próbą głębokiego wniknięcia w epokę i sposób rozumienia świata przez tamtych ludzi. A jednocześnie autorka myśli o współczesnym czytelniku, pokazując mu rozmaite tradycje, które jej samej są bliskie”.