„Zbyt wiele światła oślepia nas tak samo jak niedostatek światła. Naszym żywiołem jest półmrok. Gdy czasem oświeci nas prawda, nie wiemy, co z tym począć. Rozejrzyjmy się zatem w świecie naszego półmroku”. Zachęcamy do lektury jednego z rozdziałów książki „Wędrówki w krainę filozofów” zatytułowanego „Prawda”.

 

Dlaczego myślenie tak oczarowało filozofów, że powierzyli mu los własny i los świata? Powodem była prawda. Chcieli poznać prawdę. Jeśli człowiek w ogóle jest zdolny do poznania prawdy, to tylko dzięki myśleniu. Myślenie ciąży ku prawdzie, jak oczy ciążą ku barwom, a uszy ku dźwiękom. Dzięki myśleniu człowiek chce wiedzieć, co naprawdę jest.

Aby poznać naturę myślenia, trzeba zapytać: co to jest prawda? Pisał na ten temat święty Augustyn: „Nie badaj, nie próbuj wiedzieć, co to jest Prawda. Natychmiast bowiem wyjdą na twoje spotkanie mgły i cienie zmysłowych obrazów oraz chmury majaków wyobraźni i zamącą jasność twojego pierwszego spojrzenia, gdym tobie powiedział: Prawda. Tak, w tym pierwszym wejrzeniu jesteś olśniony jak błyskawicą, kiedy się mówi: Prawda. Trwaj w nim, jeśli możesz. Lecz nie możesz. Znowu opadasz na ziemię w to, do czegoś przywykł” .

Ma rację święty Augustyn – nie przywykliśmy do prawdy. Zbyt wiele światła oślepia nas tak samo jak niedostatek światła. Naszym żywiołem jest półmrok. Gdy czasem oświeci nas prawda, nie wiemy, co z tym począć. Rozejrzyjmy się zatem w świecie naszego półmroku.

To bardzo interesujące, że zarówno myśliciele pogańscy, jak chrześcijańscy opisywali zjawisko nieprawdy, posługując się taką samą metaforą: metaforą błądzenia. Nieprawda, w którą człowiek popada, sprowadza się w końcu do błądzenia. Człowiek błądzi. Błądzący zgubił drogę i nie wie, gdzie się znajduje. Przykładem jest los mitycznego Edypa. Wyrocznia przepowiedziała Edypowi, że stanie się zabójcą własnego ojca i weźmie za żonę swą matkę. Przerażony taką przepowiednią, Edyp ucieka z miasta, w którym mieszkał. Pędzi życie pasterza w zupełnym odosobnieniu. Ale na tym właśnie polega jego błąd: ucieczka z miasta stanie się wyjściem naprzeciw okrutnemu losowi. Nie wiedząc o tym, zabija kogoś, kto okazuje się jego ojcem, i bierze za żonę własną matkę.

Tak jest z każdym człowiekiem. Losem człowieka rządzi fatum. Fatum wiedzie ludzi do katastrofy. Szczęśliwi, którzy nie znają tajemnicy tych rządów! Edypowi odsłoniła się cząstka tajemnicy. To było za mało. Gdyby odsłoniła się całość, może mógłby się uratować. Święty Augustyn oczywiście nie wierzy w fatum. Jako chrześcijanin jest przekonany, że człowiekiem rządzi łaska Opatrzności. Ale i on sądzi, że życie ludzkie jest jednym wielkim pielgrzymowaniem. A kto pielgrzymuje, ten jest wystawiony na niebezpieczeństwo błądzenia. Kto błądzi, ten gubi nie tylko drogę, ale i siebie. W ostatecznym rozrachunku zatem błądzić to gubić siebie. Rozumiemy teraz, po co człowiekowi potrzeba światła prawdy, dlaczego filozofowie kładą taki nacisk na tę potrzebę – aby człowiek nie zgubił samego siebie.

Zazwyczaj mówi się, że istnieją dwa źródła nieprawdy: zmysły i rozum. Przez zmysły przenikają do człowieka złudzenia. Przez rozum przedostają się przesądy.

Złudzenia zmysłów – cóż to za bogate pole do badań! Idąc wieczorem przez las, widzimy, jak krzaki i drzewa przybierają jakieś groźne dla nas kształty. Wydaje się nam, że otaczają nas wilki, niedźwiedzie, nieokreślone straszydła. Nawet niewielki szmer robi wrażenie hałasu. Gdy księżyc wschodzi nocą, wydaje się nam, że na horyzoncie płonie wieś. Smuga na tafli jeziora przypomina nam topielca. Półmrok naszego życia sprzyja powstawaniu złudzeń. Złudzenia budzą lęki. Lęki rodzą nowe złudzenia. Jakże trudno przedrzeć się do tego, co naprawdę jest.

Przesądy rozumu mają najczęściej inne źródło. Rozum to władza wydawania sądów i uznawania sądów, które inni wydali. Nie jesteśmy oczywiście w stanie sprawdzać wszystkich sądów, jakie przyjmujemy. Nic więc dziwnego, że przenikają nas również przesądy. Może ich być nawet bardzo dużo i mogą przenikać bardzo głęboko. Można wtedy powiedzieć: cały człowiek jest jednym wielkim przesądem. I stąd błądzenie. Stąd gubienie siebie. Stąd też pragnienie prawdy. Jak zaspokoić to pragnienie? Jak znaleźć właściwą drogę? Filozofowie mówią: szansą jest myślenie. Myślenie ze swej natury dąży do prawdy. Ono, i tylko ono, wynosi człowieka ponad półmrok jego świata.

 

Książka „Wędrówki w krainę filozofów” zawiera dwa cykle pogadanek na temat filozofii i mistyki, wygłoszonych przez ks. Józefa Tischnera na antenie Trójki oraz Radia Kraków pod koniec lat osiemdziesiątych. Te przystępne teksty stanowią znakomite wprowadzenie w podstawowe tematy filozofii Tischnera i filozofii w ogóle.

 

Autorem zdjęcia jest Adam Walanus.