Halina Bortnowska, Józefa Hennelowa, Maria Makuch, Władysław Stróżewski i Wojciech Bonowicz w krótkim filmie dokumentalnym opowiadają o historii pisma.
Film powstał w 2016 r. z okazji 70. rocznicy powstania miesięcznika „Znak”. Jego redaktorzy i współpracownicy – reprezentujący rożne pokolenia – opowiadają o tym, jak wyglądała praca w piśmie, wspominają kłopoty z cenzurą, ale też różne zabawne sytuacje z udziałem redaktorów. Halina Bortnowska wspomina, że pierwsza „znakowa” pensja wystarczała jej na wynajęcie pokoju w Krakowie, a utrzymywać musiała się z oszczędności. Maria Makuch opowiada, jak wyglądał proces technicznego przygotowania konkretnych numerów – zanim wysłano numer do druku, konieczne było żmudne i jednocześnie dość komiczne sczytywanie szpalt. Wojciech Bonowicz opowiada, że do pisma trafił trochę przez przypadek – nie był wcześniej członkiem „tygodnikowo-znakowego” środowiska, raczej „blokersem”, wychowanym na jednym z krakowskich osiedli, który żył w nieco innym świecie.
„Znak” w tych wspomnieniach jawi się jako miejsce trwającego przez dziesięciolecia dialogu i pogłębionego spojrzenia na rzeczywistość. Pismo było bardzo cenione w środowisku filozoficznym, podkreśla Władysław Stróżewski. Józefa Hennelowa, która wciąż w „Znaku” regularnie publikuje, wspomina, że w osobach redaktorów miesięcznika spotkała „ludzi reprezentujących najgłębszy Kościół i najgłębszą wiarę”. „Niektórzy mówili: >>Wam to dobrze, macie swoje pismo<<. Myśmy nie mieli pisma. To pismo miało nas”, mówi pod koniec filmu Halina Bortnowska. „Byliśmy podporządkowani temu, żeby pismo służyło czytelnikom, to znaczy kulturze polskiej”.