W drugiej kategorii tegorocznej Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera – za inicjatywę społeczną lub duszpasterską stanowiącą realizację wartości bliskich ks. Tischnerowi – kapituła nominowała między innymi Roberta Drogosia, społecznika zaangażowanego w różnorodną pomoc potrzebującym, wyróżniając go za całokształt jego dotychczasowej działalności. „Wyznaje zasadę, że w obliczu potrzeby z trudnościami trzeba sobie poradzić, a nie im się poddawać” – mówi o nim Janina Ochojska.
Robert Drogoś jest prezesem Centrum ds. Katastrof i Klęsk Żywiołowych „Tratwa” – wrocławskiej organizacji pozarządowej znanej m.in. z inspirowania oddolnych działań dla lokalnych społeczności, inicjatyw skierowanych do osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, a także wolontariatu akcyjnego w sytuacjach kryzysowych. We wszelkich podejmowanych inicjatywach kieruje się ideą partycypacji, dialogu, włączania grup wykluczonych oraz troską o szacunek dla każdego człowieka.
Jesienią 2021 roku na pograniczu polsko-białoruskim wspierał Grupę Granica, organizując pomoc materialną dla ludzi w drodze. W trzecim dniu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę uruchomił całodobowy punkt, który stał się największym na Dolnym Śląsku centrum pomocy humanitarnej dla uchodźców. W czasie trwania inicjatywy zarejestrowano 150 tysięcy unikalnych odwiedzin osób w potrzebie (do 9700 odwiedzin dziennie).
Wcześniejsze działania Roberta Drogosia obejmują między innymi pracę w schronisku dla osób w kryzysie bezdomności w Towarzystwie Pomocy im. św. Brata Alberta oraz założenie Wspólnoty Roboczej Organizacji Socjalnych we Wrocławiu. W 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia we Wrocławiu był pełnomocnikiem wojewody dolnośląskiego na lotnisku Wrocław-Strachowice, gdzie koordynował akcję pomocy dla ludności Wrocławia i okolic. Dziś – jesienią 2024 roku – znowu pomaga powodzianom.
„Roberta poznałam podczas powodzi w 1997 roku we Wrocławiu i na przestrzeni minionych lat z dużym uznaniem obserwuję jego kolejne projekty realizowane z sercem, dużym wyczuciem potrzeb i skutecznością – mówi Janina Ochojska. – Nie mam wątpliwości, że stworzone przez niego miejsca stanowią we Wrocławiu oazy otwartości i uważności na potrzeby innych. (…) W codziennych decyzjach nie brakuje mu odwagi – tak było podczas organizacji pomocy w czasie trwania powodzi 1997 czy organizacji Centrum Pomocy Humanitarnej dla osób uciekających przed wojną w Ukrainie. (…) W swoich działaniach kieruje się poszukiwaniem prawdy i zawsze staje po stronie słabszych”.