„Nie obrażaj się. Nigdy się nie obrażaj (chyba że taktycznie)” – taką myśl ks. Adama Bonieckiego umieścił na jego najnowszej książce wydawca. A z okładki ks. Adam jakby puszczał do nas oko: nie traktuj siebie zbyt serio, to pomoże Ci w życiu.

Tyle poważnych spraw dokoła, a księdzu redaktorowi zbiera się na żarty? A jednak taki właśnie jest „znak firmowy” Bonieckiego: żeby sprawy poważne naprawdę poważnie rozwiązywać, trzeba zdobyć się przede wszystkim na dystans do samego siebie. Potrzeba nieco lekkości, by na serio zabrać się do tego, co ciężkie. Człowiek pozbawiony dystansu do siebie – swoich wad, niedoskonałości, kompleksów – będzie się tak naprawdę zajmował swoimi problemami, a nie rozwiązywaniem tych wokół.

„Strefa dobrego zasięgu” to wybór tekstów opublikowanych w ostatnich latach na łamach „Tygodnika Powszechnego”. Ks. Boniecki, wciąż objęty zakazem występowania w innych mediach, w „Tygodniku” komentuje na bieżąco to, co dzieje się w Polsce, Kościele i świecie. Podejmuje wszystkie najważniejsze tematy: jaka przyszłość czeka Kościół w Polsce po skandalach i napięciach ostatnich miesięcy, jaka jest kondycja praworządności w naszym kraju, co ze zmianami klimatu, itd. Równocześnie pisze o swoich przygodach, podróżach i małych radościach codzienności, w tym także – jak to jest być księdzem za kierownicą i jak żyć pełnią życia po 85. urodzinach…
Ks. Boniecki to znak pokoju w niespokojnych czasach. Bardzo ortodoksyjny ksiądz, a jednocześnie nieortodoksyjny publicysta. To znaczy taki, który zawsze może czymś zaskoczyć swoich czytelników.

Książka trafi do szerokiej sprzedaży 11 listopada. Ale można ją już zamawiać tutaj.