W najbliższych dniach w księgarniach w całym kraju pojawi się nowa książka ks. Józefa Tischnera. „Mądrość człowieka gór” to zredagowany przez Wojciecha Bonowicza wybór mało znanych wystąpień i artykułów, których główną bohaterką jest góralska kultura i zawarte w niej wartości.
Redaktor tomu podzielił zgromadzone teksty na cztery części, z których każda ma w tytule nazwę jednej pory roku. Lekturę zaczynamy od „Zimy” a kończymy „Jesienią” – w ten sposób książka towarzyszyć nam może przez cały rok. „Czytając podhalańskie teksty Tischnera”, pisze w posłowiu Bonowicz, „warto pamiętać, że zrodziła je kultura ściśle spleciona z naturą – w górach i na terenach podgórskich wyjątkowo piękną, ale też szczególnie wobec człowieka surową. Tischner nie mówił o tym wiele, niemniej jego podhalańską aktywność wyznaczały kolejne święta i uroczystości, zawsze w jakiś sposób zwieńczające dany okres roku. Jako kapelan Związku Podhalan – ale też po prostu przyjaciel mieszkających tu ludzi – chętnie brał udział we wszelkich odpustach, opłatkach, sobótkach, towarzyszył też ślubom i pogrzebom. Msze Ludzi Gór pod Turbaczem gromadziły tłumy, ale Tischner równie chętnie odprawiał skromne, kameralne nabożeństwa przy kapliczkach i bacówkach”. Dlatego zresztą większość spośród 25 tekstów zgromadzonych w książce stanowią homilie, niekiedy wygłaszane gwarą. Ale obok nich trafimy także na błyskotliwe felietony czy pisane przy różnych okazjach artykuły.
Redaktor książki proponuje, by potraktować ją jako swoistą „summę podhalańską Tischnera”. Ważnym motywem zgromadzonych tekstów jest bowiem wskazanie na główne wartości tej kultury: honor, wolność (ślebodę), pracowitość, szacunek wobec ziemi, religijny autentyzm. Jednocześnie Tischner zawsze podkreślał, że w kulturze góralskiej odbijają się wszystkie uniwersalne problemy ludzkości: że promieniuje z niej „prawda o człowieku, o jego miłości, o jego wierze, o jego nadziei. Celem tej kultury nie jest góralszczyzna, ale – człowieczeństwo. W tej kulturze nie przeciwstawia się człowieka i górala, nie wynosi się górala ponad człowieka. Tam się mówi o tym, jak góral przez swoje życiowe doświadczenie może wzbogacić prawdę o człowieku”.
W jednym z wywiadów Tischner powiedział: „Kiedy widzę głupotę w Krakowie – uznaję to za normalne, ale kiedy widzę głupotę na Podhalu – to jest to dla mnie anormalne. I to mnie bardzo mierzi!”. „W wielu jego wypowiedziach, homiliach, wystąpieniach”, pisze Bonowicz, „pojawia się ten motyw: wyższych wymagań wobec ludzi mu najbliższych. Z wielu przebija gorzka świadomość tego, co obciąża góralskie sumienia, świadomość konkretnych win i krzywd”. A jednak tym krytycznym wątkom zawsze towarzyszy skłonność do pewnej idealizacji tego świata i jego kultury. Dlaczego? Zdaniem redaktora tomu wynika to z całej postawy Tischnera. Uważał on, że kiedy uświadomi się ludziom gór szerokie horyzonty kultury, w której wyrośli, sami zechcą do niej dorosnąć i żyć „szeroko”.
„Można by rzec, że na wzór >>Etyki solidarności<< (która miała przekonać nas wszystkich, że jesteśmy gotowi >>jedni drugich ciężary nosić<<) chciał stworzyć swoistą >>etykę podhalańskości<< – która nie tylko uzasadniałaby wierność pewnemu dziedzictwu, ale zawierała spójną (a więc także wybiegającą w przyszłość) wizję człowieka przez to dziedzictwo kształtowanego. Swoją drogą, jest czymś zdumiewającym, jak na potrzeby tego dzieła Tischner potrafił połączyć Tetmajera z Ewangelią i Norwidem, a filozofię wolności Hegla z przesłaniem góralskich gawęd i pieśni”, podkreśla w posłowiu Bonowicz.
Gorąco zachęcamy do lektury tej książki. „Mądrość człowieka gór” można już zamówić tutaj.