„Wolne słowo: dziesięć zasad dla połączonego świata” – taki tytuł nosił wykład, który prof. Timothy Garton Ash wygłosił w czwartek 19 kwietnia 2018 r., w drugim dniu 18. Dni Tischnerowskich w Krakowie.
Wykład w Auli Auditorium Maximum UJ przy ul. Krupniczej miał się rozpocząć o godz. 17. Niestety, z uwagi na wprowadzenie nowych przepisów dotyczących ochrony danych osobowych i związane z tym kłopoty przy pobieraniu słuchawek rozpoczęcie wykładu opóźniło się o ok. pół godziny. Aby umilić czas oczekiwania tym, którzy miejsca w auli zajęli wcześniej, Dorota Segda przeczytała fragmenty „Rzeczy o wolności słowa” Cypriana K. Norwida. Od jej występu zaczyna się nagranie, na którym zarejestrowano ponadto przedstawienie sylwetki prof. Gartona Asha przez Henryka Woźniakowskiego oraz jego wykład wygłoszony w języku angielskim.
Prof. Garton Ash rozpoczął swój wykład od przywołania „Etyki solidarności”, nazywając ją książką, która w znacznym stopniu poświęcona jest problematyce wolnego słowa. Zacytował (w języku polskim) fragment rozdziału zatytułowanego „Przeciwnik”: „Zgoda z własnym sumieniem jest szczególnie trudna przy spotkaniu z przeciwnikiem. Komu w takich przypadkach nie marzy się odwołanie do przemocy? Kto nie pragnie posłużyć się strachem jako narzędziem perswazji? A jednak nie o to chodzi”. „Sam Tischner był wspaniałym przykładem, jak praktykować wolne słowo”, dodał brytyjski uczony.
Wykład był przystępnym wprowadzenie w główne tezy jego najnowszej książki. Obszerne dzieło, zatytułowane „Wolne słowo. Dziesięć zasad dla połączonego świata” (wyd. polskie – Znak, Kraków 2018), to podsumowanie kilkuletniego projektu badawczego i jednocześnie „manifest na rzecz globalnej wolności słowa”. Za pomocą barwnych przykładów – których nie zabrakło także w wykładzie – Garton Ash nakreślił w niej ramy cywilizacyjnego konfliktu, z jakim mamy do czynienia w świecie, w którym wszyscy staliśmy się sąsiadami. Jeszcze nigdy nie cieszyliśmy się taką swobodą wypowiedzi jak dziś, ale po pierwsze, czy rzeczywiście wolność słowa jest prawem powszechnym, i – po drugie – co zrobić z zagrożeniami, jakie wiążą się z nią tam, gdzie ona występuje. Te dwa główne pytania padły też na wstępie krakowskiego wykładu. Co zrobić, żeby słowo było wolne? I – jak dalece wolne może być słowo?
Autorem zdjęcia z wykładu jest Jędrzej Kogut.