17 lipca w wieku 82 lat zmarł prof. Leszek Kołakowski. Wybitny filozof, pisarz, autor kilkudziesięciu książek filozoficznych i popularyzujących filozofię, wielka postać polskiej humanistyki. Mimo wielu obowiązków i podeszłego wieku nie odmówił, kiedy w 2000 r. poproszono go, by wszedł do jury Nagrody Znaku i Hestii im. ks. J. Tischnera. Z ks. Tischnerem łączyła go najpierw sympatia, a potem przyjaźń. Był uczestnikiem spotkań intelektualistów z papieżem Janem Pawłem II w Castel Gandolfo organizowanych przez Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu.
Ks. Tischner wspominał, że profesor był jednym z filarów tych spotkań. „Leszek Kołakowski jest nie tylko kompetentny w spra­wach filozofii, lecz również w sprawach teologii. Kiedyś ku zdumieniu wszystkich cytował z pamięci i po łacinie fragmenty dekretów Soboru Trydenckiego. Raz w czasie kolacji podsunął Ojcu Świętemu do podpisu >>bullę<<, którą sam zredagował w pięknej łacinie kościelnej. Było tam pięć potępień – anatem. Niestety, zapamiętałem tylko dwa punkty: >>Ktokolwiek twierdzi, że hermeneutyka nauką jest – niech będzie wyklęty. Ktokolwiek twierdzi, że jest dozwolone dawać pieniądze filozofom – niech będzie wyklęty…<<.
Akurat w tym sympozjum brali udział Hans-Georg Gadamer i Paul Ricoeur – klasycy współczesnej hermeneutyki. Poza tym kasa naszego wiedeńskiego instytutu
świeciła wtedy pustkami. Nie byłem całkiem szczęśliwy z dowcipu Kołakowskiego. Na szczęście Papież bulli nie podpisał”.
Ks. Tischner wspominał też, że podczas jednego ze spotkań Papież zapytał Kołakowskiego: „Gdzie Pan kupił taką laskę?”. Chodziło o przeźroczystą laskę, która postaci Kołakowskiego nadawała pewną lekkość, podczas gdy Jan Paweł II posługiwał się laską tradycyjną. „Okazało się, że w Nowym Jorku, w sklepie, w którym można kupić rozmaite dziwaczne rzeczy, między innymi radio, które daje się słuchać nawet pod prysznicem w łazience. Laska Papieża i laska Kołakowskiego są znakami bólu”, komentował Tischner. I cytował zdanie Platona: „Bo ogromne problemy ma człowiek ze swoją cielesnością”.
O znaczeniu myśli Kołakowskiego ks. Tischner pisał w 1997 r. następująco: „Leszek Kołakowski jest myślicielem, który przez swój filozoficzny dyskurs uczestniczy we wszystkich podstawowych przemianach duchowych – politycznych, ekonomicznych, kulturowych – współczesnego, a przede wszystkim polskiego świata. Uczestnictwo to ma wiele poziomów. Polega najpierw na krytycznej obserwacji dziejowych procesów świata, a następnie na próbach bliższego określenia miejsca intelektualisty w dokonujących się przemianach. Leszek Kołakowski jest przede wszystkim hermeneutą procesów historycznych, jego celem jest ich rozumienie i wyjaśnienie. Hermeneutyka służy jednak nie tyle sformułowaniu określonych tez ściśle teoretycznych, co obronie fundamentalnych wartości, przede wszystkim tej wartości, jaką jest godność człowieka. Leszek Kołakowski nie uprawia aksjologii w dosłownym sensie tego słowa, niemniej jego myślenie jest głęboko przepojone wrażliwością na wartości. Idea godności człowieka przewija się na rozmaite sposoby poprzez wszystkie jego teksty. Wiąże się to z sytuacją, w jakiej znalazł się człowiek epoki totalitaryzmów. Horyzont totalitaryzmu i zagrożeń, które płyną od strony przemocy, jest stale obecny w jego myśleniu”.
„Trzeba podkreślić”, pisał Tischner, „że zarówno przez charakter podejmowanych problemów, jak przez styl myślenia Leszek Kołakowski stał się – szczególnie w Polsce – duchowym mistrzem liberalnej inteligencji na jej drodze wychodzenia ze >>zniewolonego umysłu<<".