W poniedziałek 19 kwietnia odbyła się pierwsza z imprez towarzyszących X Dniom Tischnerowskim: w krakowskim V Liceum Ogólnokształcącym Wojciech Bonowicz poprowadził „Lekcję czytania”, podczas której z przybyłymi licznie uczniami analizował esej ks. Tischnera „Chochoł sarmackiej melancholii”.
Esej powstał przed czterdziestu laty. Odnosił się do atmosfery, jaka zapanowała w Polsce po wydarzeniach marcowych 1968 r. i – szerzej – do pewnego sposobu przeżywania historii i religii, obecnego w polskiej mentalności. Bonowicz skupił się najpierw na źródłach, do których nawiązał Tischner, tworząc analizowany fenomen: tytułowego „chochoła”. Oprócz „Wesela” Wyspiańskiego i tradycji młodopolskiej były to: negatywna interpretacja sarmatyzmu, filozoficzna refleksja wokół melancholii oraz twórczość Witolda Gombrowicza.
Następnie wspólnie z uczniami Bonowicz odtwarzał elementy „chocholego” postrzegania i przeżywania świata: specyficzne przeżycie czasu (jako czasu zamkniętego), stosunek do historii (która staje się historią fatalnych przypadków), podatność na melancholię (która przesłania prawdę o własnym losie), „drażnienie smaku” (epatowanie cierpieniem), antyintelektualizm (niechęć do stawiania pytań fundamentalnych) oraz osobliwy stosunek do religii (zamiast wiary – nie-niewiara, czyli postawa nie oparta na akcie zawierzenia, lecz na zamiłowaniu do pewnego obyczaju).
„Przyszło nam czytać ten tekst w nowym kontekście. Czy według was jest on aktualny? Czy w naszym świecie pojawia się czasem chochoł sarmackiej melancholii?”, zapytał na koniec Bonowicz. „Zawsze jest takie niebezpieczeństwo”, odparł jeden z uczestników. „Taka jest skłonność ludzkiej natury”. „Ale czy dziś – w was lub wśród was – gnieździ się ten chochoł? Czy coś z chochoła mamy w sobie?” Na to pytanie odpowiedź nie padła. Uczniowie byli jednak zainteresowani propozycja Tischnera, a część przyznała, że sięgnie po inne jego teksty.
Organizatorem akcji „Lekcja czytania” jest Fundacja „Tygodnika Powszechnego”. W ramach tej akcji Wojciech Bonowicz będzie 29 kwietnia jeszcze raz czytał esej Tischnera – tym razem z uczniami liceum w Tarnobrzegu.