To radosna wiadomość: przeor krakowskiego klasztoru dominikanów o. Paweł Kozacki został wybrany na prowincjała zakonu. Nowy prowincjał ma 49 lat i pochodzi z Poznania. Jest cenionym kaznodzieją i publicystą. Był gościem Dni Tischnerowskich, prowadził też Rekolekcje Tischnerowskie w Ludźmierzu.

„To, co było przez dziesiątki lat siłą polskiego Kościoła, czyli powiązanie elementów patriotycznych z wiarą i kładzenie nacisku na jej społeczny wymiar, jest pooddawane przez współczesny świat poważnej próbie”, mówi nowy prowincjał w rozmowie z Arturem Sporniakiem („Świętości świeckich”, „Tygodnik Powszechny” nr 6/2014). „Przed nami stoi zadanie takiego przeformułowania naszego wyznawania wiary, żeby we wspólnocie Kościoła bardziej oprzeć się na indywidualnym doświadczeniu Chrystusa. (…) Jeśli (…) przyznajemy w Kościele wyższą rangę drugorzędnym elementom – jak patriotyzm czy polityczny pomysł na naprawianie świata – i jako wierzący w jednego Chrystusa potrafimy się pokłócić i znienawidzić, to wyraźnie oznacza, że te elementy mają nadmierną wagę”.

W obszernym wywiadzie o. Kozacki komentuje między innymi rosnące zainteresowanie problematyką opętań i satanizmu. „Straszenie diabłem czy akcentowanie zagrożeń duchowych nie jest właściwe. Nawet jeżeli można w ten sposób mobilizować religijność niektórych, wydawać czasopismo czy sprzedawać książki, to na pewno nie jest to fundament wiary. Jeden z moich braci mówi, że jak się kłaniasz Panu Bogu, to się wypinasz do diabła, a jak bardzo się pochylasz nad diabłem, to nawet niechcący wypinasz się na Boga”.

Nowy prowincjał zwraca też uwagę, „że w wielu dziedzinach naszego życia dominuje antyintelektualizm. Katolicy nie żyją na samotnej wyspie, więc powszechne bolączki także ich dotykają. Żyjemy w czasach, w których każdy wypowiada się na każdy temat. Wiedzę czerpiemy z internetu i po przeczytaniu jednego artykułu uznajemy się za specjalistów. Kiedy przeczytałem >>Kod da Vinci<<, zdałem sobie sprawę, że wielu ludzi swoje wątpliwości w wierze opiera na tej jednej książce. Niedowierzanie z ich strony budziła na przykład uwaga, że przecież od kilkudziesięciu lat mamy w Polsce tłumaczenia apokryfów rzekomo skrywanych przez Kościół od dwóch tysięcy lat, jak twierdził Dan Brown.

Żyjemy w czasach niesłychanej powierzchowności. Niestety, nie ma u nas tradycji pogłębiania wiary przez czytanie książek. Obawiam się, że deficyt tej tradycji znajdziemy także wśród duchownych. Jestem zapraszany na rekolekcje do różnych parafii i często zauważam, że biblioteczki w księżowskich pokojach są mniejsze od telewizora”.

Podczas 10. Dni Tischnerowskich, który odbyły się w kwietniu 2010 roku o. Paweł Kozacki wygłosił wystąpienie zatytułowane „Pokusy i wyzwania. Sytuacja chrześcijaństwa w Polsce dzisiaj i w przyszłości”. Tekst jego wystąpienia wszedł następnie do książki podsumowującej tamtą edycję Dni – „Świat i wiara w godzinie przełomu”. Książkę można zamówić tutaj. Wypowiedź o. Pawła Kozackiego „Czego możemy się nauczyć od ks. Tischnera” można znaleźć tutaj.