„Kościół w Polsce ma przed sobą zadanie zupełnie doraźne, a niesłychanie ważne: stawić czoło dalszemu rozpadowi więzi między jego członkami”, mówi w swojej najnowszej książce Józefa Hennelowa, wieloletnia redaktorka „Tygodnika Powszechnego”. Książka nosi tytuł „Otwarty, bo powszechny” i poświęcona jest „Kościołowi, który może boleć”.

Rozważania autorki rozpoczynają się od refleksji nad przymiotnikiem „otwarty”. Czy katolicyzm może nie być otwarty, to znaczy – czy może nie być skierowany do wszystkich? Tymczasem ten epitet stał się synonimem przynależności do określonego środowiska w Kościele. „Otwartość nie oznacza, że katolicyzm nie stawia wymagań albo że prawdy wiary można dowolnie przyjmować lub odrzucać. Otwartość opiera się na przekonaniu, że nikogo nie można przekreślić, bo każdy człowiek jest zdolny odpowiedzieć Panu Bogu tak, jak On tego oczekuje. Wszyscy przecież są przez Niego zaproszeni. Nie można więc katolicyzmu dzielić, a jeśli potrzebuje on przymiotników, to tylko tych, które czynią go jeszcze bardziej zapraszającym i przekonującym”.
W swojej najnowszej książce znakomita publicystka opowiada m.in. o tym, jak realizować swoje chrześcijaństwo w polityce (rozdział „Krzyż jako talizman”), wspomina czasy rzeczywistych prześladowań Kościoła („Pamiętam Kościół pozbawiony wszystkiego”) i wybitne postaci chrześcijaństwa, które w swoim życiu spotkała („Mój Kościół grzeszników i proroków”), porusza problem aborcji („Dlaczego jestem za każdym życiem…”), lustracji („Pamięć i osąd”), relacji Kościół-państwo („Prestiż? Majątek? Pozycja?”) i stosunków polsko-litewskich („Litewskie znaki zapytania, czyli gdzie zawodzi chrześcijaństwo”). W przedostatnim rozdziale – dzieli się swoimi obserwacjami dotyczącymi liturgii i tego, w jaki sposób jest ona sprawowana obecnie w polskich kościołach.
Całość zamyka rozmowa z Józefą Hennelową przeprowadzona przez Annę Mateję, która jest redaktorką książki. Jest w niej mowa o „trudnej miłości”, jaką jest miłość do Kościoła, i o tym, na czym Kościół w Polsce powinien obecnie skupić swoją uwagę. „Kościół w Polsce ma przed sobą zadanie zupełnie doraźne, a niesłychanie ważne: stawić czoło dalszemu rozpadowi więzi między jego członkami”, mówi redaktor Hennelowa. „Mimo pełnych kościołów społeczeństwo jest podzielone jak nigdy. A znaków, że świadomość tego zadania jest w ogóle obecna i uznana za naglącą, jest niewiele (…). Za to rysuje się niebezpieczeństwo postawy odwrotnej – uczestniczenia w świeckich działaniach, których celem jest zdobycie wpływu politycznego na rzeczywistość, toczonych pod hasłem realizacji chrześcijaństwa w wymiarze publicznym i państwowym”.
Książkę opublikowało Wydawnictwo Literackie. Można ją nabyć tutaj.