Do księgarń trafia właśnie nowe wydanie jednej z najgłośniejszych książek ks. Józefa Tischnera – zbioru esejów „Myślenie według wartości”. Uważany za filozoficzne credo Tischnera, tom ten ukazał się po raz pierwszy w 1982 r. Znalazły się w nim teksty poświęcone wybitnym filozofom współczesnym, polemika z „chrześcijaństwem tomistycznym”, a także zarys własnej koncepcji filozoficznej, rozwiniętej przez Tischnera w „Filozofii dramatu”.

„Na kształcie mojej filozofii”, pisze we wstępie Tischner, „wycisnęły głębokie piętno warunki, w jakich dotychczas żyłem i pracowałem. Sedno sprawy jest proste. Tak się jakoś złożyło, że najpierw zacząłem uczyć się filozofii, a dopiero potem naprawdę spotkałem się z człowiekiem. Filozofii zacząłem się uczyć głównie na tomizmie. Był to taki tomizm, na jaki nas wtedy było stać. Nie sądzę, żeby to był zły tomizm. Potem nastąpiło zetknięcie z konkretnym człowiekiem. Zostałem duszpasterzem >>z prawem do filozofowania<<. Przyszły rozmowy z ludźmi, spotkania, rozstania: konfesjonał, katecheza, kazanie, odprowadzenie na wieczny spoczynek i… kradzione chwile na studia. W międzyczasie miałem wiele szczęścia: spotkałem Romana Ingardena. Zaczęły się studia fenomenologii pod jego kierunkiem. A potem znów to samo: konfesjonał, kazanie, katecheza, wędrówka po cmentarzu, odwiedziny u chorego. Rygoroza doktorskie zdawałem, prowadząc jednocześnie pierwsze w życiu rekolekcje dla studentów.
Jaki był wynik owych spotkań? Było nim odkrycie, że nasz współczesny człowiek wkroczył w okres głębokiego kryzysu swej nadziei. Kryzys nadziei jest kryzysem podstaw. Kiedyś ludzie zabijali się w imię wiary w wyższość własnej nadziei nad nadzieją cudzą. Dzisiaj >>doduszają się<< własną beznadziejnością.
To otwiera dla filozofii specjalne zadania i specjalne pole odpowiedzialności. Dla mnie oznaczało to duchowe rozstanie się z tomizmem. Wykładałem już wtedy filozofię w seminarium, wróciłem z zagranicy. O tym rozstaniu trzeba było powiedzieć otwarcie. Wtedy napisałem >>Schyłek chrześcijaństwa tomistycznego<<. Teza artykułu była prosta: to nie chrześcijaństwo przeżywa kryzys, ale jedna z jego wersji interpretacyjnych. Chrześcijaństwo jest nadal szansą”.
„Myślenie według wartości” to Tischnerowska próba przemyślenia założeń filozofii chrześcijańskiej i przerzucenia pomostów między nią a myślą współczesną. Dlatego pierwsza część książki („Inspiracje”) poświęcona jest współczesnym poszukiwaniom filozoficznym, które Tischner uważał za szczególnie godne refleksji. Znalazły się w niej m.in. eseje o Marcelu, Heideggerze, Lévinasie, Ricoeurze i Schelerze. „Starałem się przywoływać na pomoc najbliższą mi myśl europejską dla ratowania naszej polskiej nadziei”, pisze Tischner. „Wybrałem, aby być ciasnym i tępym filozofem Sarmatów. Staram się im wymyślać i dobrze im radzić. Na szczęście niezbyt mnie słuchają, więc i wina moja nie będzie zbyt wielka”.
Cześć drugą – „Konfrontacje” – wypełniają polemiki, które sprowokowane zostały esejem „Schyłek chrześcijaństwa tomistycznego”. Tischner tłumaczy w nich swoje stanowisko, konfrontując się z krytycznymi głosami oponentów, m.in. Mieczysława Gogacza, Stefana Swieżawskiego i Jerzego Turowicza. Zwraca jednocześnie uwagę na pewien paradoks: „brak własnej filozofii człowieka idzie [w Polsce] w parze z niezwykłą wrażliwością na sprawy człowieka. Naprawdę nie mordowaliśmy swoich królów, nie dobijali rannych, >>w klasy<< bawiliśmy się trochę jak dzieci, nie napuszczaliśmy na współziomków >>capich biesów<< rodem z Dostojewskiego, nawet diabła umieliśmy skłonić do tego, żeby dla dobra potępionego przyjął łapówkę. Mimo to na naszych katedrach i w naszych podręcznikach królują >>-izmy<<”.
Część trzecią wreszcie – „Wartości i myślenie” – wypełniają „pozytywne propozycje” Tischnera. Znajdują się w niej m.in. szkice inspirowane dziełami Antoniego Kępińskiego oraz dwa najsłynniejsze eseje Tischnera z lat 70-tych poświęcone założeniom, które leżą u podstaw jego własnego filozofowania: „Myślenie z wnętrza metafory” oraz esej tytułowy. Tischner szkicuje w nich własny projekt filozoficzny, w którym filozofia człowieka łączyłaby się z filozofią wartości.
Nowe wydanie „Myślenia według wartości” zostało wzbogacone o notę wydawcy, zawierającą informacje o pierwodrukach poszczególnych esejów, oraz indeks nazwisk ułatwiający poruszanie się po tekście. W szóstym wydaniu dokonano też kilkunastu poprawek, m.in. uściślając pisownię nazwisk.