Ks. Józef Tischner przeszedł do historii nie tylko jako wybitny myśliciel, ale też człowiek obdarzony wyjątkowym poczuciem humoru. W pamięci wielu ludzi zachowały się jego powiedzonka i anegdoty, których był bohaterem. Ostatnio ukazała się praca naukowa, która korzysta obficie z tego zasobu.

Autorką pracy zatytułowanej „Komizm polskich i francuskich zdań cytowanych. Analiza semantyczna, stylistyczna i pragmatyczna” jest Magdalena Lipińska. W swojej monografii zanalizowała ona „mechanizmy komizmu słownego w polskich i francuskich przysłowiach, zagadkach i facecjach. Te wypowiedzi, powtarzane od pokoleń, wiążą się z przekonaniami i postawami osób mówiących danym językiem. W książce autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie, w jakiej mierze owe związki wyrazów, spostrzeżeń i zachowań są podobne, a w czym się różnią w języku polskim i francuskim”, czytamy w notce na okładce.
„Przedstawione mechanizmy komizmu są ważną i charakterystyczną właściwością przysłów. Rozważania o charakterze semantycznym, stylistycznym i pragmatycznym dotyczące tego zagadnienia poprzedzane są w poszczególnych podrozdziałach fragmentami humorystycznych wypowiedzi profesora Józefa Tischnera, polskiego księdza i filozofa. Na ich przykładzie autorka wskazuje, że interesujące ją mechanizmy komizmu nie są zastrzeżone dla omawianych struktur językowych, ale odnoszą się również do wypowiedzeń bardziej rozbudowanych i niewchodzących w skład systemu frazeologicznego”.
Krótsze i dłuższe cytaty z Tischnera, a także z poświęconych mu publikacji otwierają poszczególne rozdziały i podrozdziały książki. Jak napisała we wstępie autorka, Tischner „był jednym z najdowcipniejszych filozofów i księży, dlatego też wybrałam go na przewodnika po świecie żartów w cytowanych zdaniach polskich i francuskich”.

Wśród licznych zabawnych tischnerianów w książce znajdziemy m.in. anegdotę nieznaną z innych publikacji: „W połowie lat 90-tych ksiądz Józef Tischner z ojcem Janem Górą byli odwożeni samochodem do Watykanu na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II przez rzymskich znajomych ojca Góry – Guida i Gosię, która spotkała po raz pierwszy księdza Tischnera. Gosia, jadąc z nim na tylnym siedzeniu, nagle usłyszała, jak do niej mówi: >>Amore mio, ci sono io vicino a te e spero che questa storia finisca bene<< (Kochanie moje, jestem blisko ciebie i mam nadzieję, że historia ta dobrze się skończy). Zamurowało ją. Była też pod wrażeniem poprawnej formy congiuntivo. Po dłuższej chwili ogólnej konsternacji ksiądz Józef Tischner wybuchnął śmiechem, dodając, że są to jedyne słowa po włosku, których nauczył się przed wyjazdem z Polski”.

Książkę Magdaleny Lipińskiej, opublikowaną przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, można zamówić tutaj.