Ujawniony w grudniu 2010 roku list znanego duszpasterza, o. Ludwika Wiśniewskiego, do nuncjusza apostolskiego abp. Celestino Migliore, wywołał burzę. Duchowny pisał w nim o negatywnych zjawiskach, jakie dostrzega w Kościele katolickim w Polsce, i wskazał problemy, które powinny się stać przedmiotem wewnątrzkościelnej debaty. Właśnie ukazała się książka – obszerna rozmowa o. Wiśniewskiego z Bożeną Szaynok – która przybliża postać tego nietuzinkowego duszpasterza.

Ojciec Ludwik Wiśniewski, dominikanin, to legenda Solidarności, jeden z najsłynniejszych duszpasterzy akademickich działających w PRL-u. Na spotkania z młodzieżą zapraszał m.in. Stefana Kisielewskiego, Wiesława Chrzanowskiego czy Władysława Frasyniuka. Niepokorny i bezkompromisowy, jednocześnie wpajał studentom – wśród których byli Aleksander Hall, Arkadiusz Rybicki, a także współautorka książki Bożena Szaynok – ideę walki bez przemocy. Spośród jego wychowanków wywodzą się założyciele Ruchu Młodej Polski, on sam zaś współpracował z KOR-em i był sygnatariuszem pierwszej deklaracji Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Przez wiele lat inwigilowany przez bezpiekę, w stanie wojennym organizował pomoc dla represjonowanych. Pracował w Gdańsku, Lublinie, Wrocławiu, Krakowie i Petersburgu. Obecnie mieszka w Lublinie.
Z rozmów przeprowadzonych przez Bożenę Szaynok wyłania się portret niezwykłego człowieka – autorytetu, który nie przytłaczał swoją osobowością, duszpasterza, który kształtował młodych duchowo i intelektualnie, ale też wyjeżdżał z nimi na spływy kajakowe i górskie wędrówki, kogoś, kto potrafi rozmawiać z ludźmi o bardzo różnej orientacji politycznej, choleryka, a zarazem człowieka o wielkiej wrażliwości. Rozmowy dotyczące kolejnych miejsc, w których pracował o. Ludwik, przeplatane są wypowiedziami jego przyjaciół i wychowanków. W rozdziale ostatnim, zatytułowanym (tak jak cała książka) „Duszpasterz”, duchowny podsumowuje swoje doświadczenia i odpowiada na trudne pytania dotyczące problemów, jakie dziś pojawiają się wśród młodych: utraty wiary, rozpadu związków, życia „na próbę”, obaw związanych ze spowiedzią.
Pada tam również pytanie: „Jak dobrze się zestarzeć?” I krótka odpowiedź: „Musisz pytać innych, ja mam dopiero siedemdziesiąt pięć lat”.