„Tygodnik Powszechny” w najnowszym numerze (nr 8/2010) rozpoczął druk rekolekcji wielkopostnych ks. Michała Hellera, wybitnego kosmologa, filozofa i teologa, laureata Nagrody Templetona (2008) za pokonywanie barier między nauka a religią. Krótkie rozważania ukazywać się będą na łamach pisma przez cały Wielki Post. Poniżej zamieszczamy fragment pierwszego z nich, zatytułowanego „Mądrość życia”.

Gdyby ktoś kazał nam wymienić kilka cnót, z pewnością byśmy powiedzieli: pobożność, miłość bliźniego, sprawiedliwość… Czy ktoś wymieniłby mądrość? A przecież jest ona cnotą chrześcijańską. Zalicza się do Darów Ducha Świętego. Co więcej: myślę, że jest to jedna z najważniejszych cnót chrześcijańskich. Ona niejako steruje innymi. Przecież idzie o to, żeby mądrze rozegrać swoje życie. Na czym polega mądrość jako cnota? Chyba do końca nie da się tego ująć w słowa, ale wymienię przynajmniej dwie jej cechy.
Najpierw umiejętność przewidywania, czyli poczucie czasu. Głupiec nie przewiduje, lecz działa pod wpływem impulsu. I potem zbiera tego owoce. Pamiętamy Chrystusową przypowieść o pannach mądrych i głupich (nowy przekład Ewangelii łagodzi to wyrażenie i mówi o pannach nierozsądnych, Mt 25, 1-28). Były głupie, bo nie przewidywały, że skończy im się oliwa w lampach.
W religii chodzi o przewidywanie na długą skalę. Dziś, jutro, pojutrze… Ale co potem? I jeszcze bardziej potem…? Ileż to ludzkich tragedii rozegrało się, bo było „za późno”. Czas ukazuje właściwą hierarchię wartości. W danej chwili możemy nawet zło cenić sobie wyżej niż dobro, ale upływający czas się nie myli, bezlitośnie obnaża wszystkie pozorne wartości.
Drugą cechą mądrości jest poczucie konsekwencji, czyli umiejętność logicznego wyciągania wniosków. Jeżeli powie się „2 + 2”, to musi się powiedzieć „4”. Jeżeli życie jest krótkie, jeżeli mam poczucie upływania czasu, jeżeli wiem, że „potem” nadejdzie, to muszę stawiać na te wartości, które przetrwają próbę czasu. Jeżeli wiem, że życie etyczne jest dobre, to konsekwentnie muszę etykę wcielać w życie, czyli muszę postępować etycznie.
Często słyszymy o Łasce Bożej, ale nie bardzo wiemy, co to takiego. Myślę, że działanie Łaski Bożej w dużej mierze polega na oświecaniu przez Boga rozumu człowieka, by łatwiej dojrzał, co jest dobre, i wcielał to w życie. To jest dar konsekwentnego myślenia, czyli Dar Mądrości.

***

W Księdze Mądrości czytamy: „Przeniosłem ją [Mądrość] nad berła i trony, i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa (…) bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku i srebro wobec niej ma wartość błota” (Mdr 7, 7-11).
Jestem na plaży. Nabieram w dłoń trochę piasku. Przepuszczam go przez palce. Jaką wartość ma ten piasek dla mnie? Żadną. W porównaniu z Mądrością wszystko inne, nawet złoto, jest garścią piasku.
O jaką Mądrość chodzi? Czy o tę, którą zdobywa się w szkołach i na uniwersytetach? Tam zdobywa się wiedzę, nie często Mądrość. Można dużo wiedzieć i być głupim. Bo chodzi o Mądrość życia; o to, by mądrze żyć.