„Mówi się, że Sobór Watykański II był odpowiedzią na kryzys w Kościele. To prawda, ale myślę, że trzeba na to wydarzenie spojrzeć z nieco szerszej perspektywy. Sobór tak naprawdę był odpowiedzią na II wojnę światową i na głęboki kryzys antropologiczny, który ta wojna pozostawiła”, mówi Wojciech Bonowicz w dyskusji „Czy Kościół potrafi się dziś odnawiać?”, opublikowanej przez miesięcznik „Znak” (nr 10/2012). W rozmowie o stanie Kościoła wzięli też udział m.in. Józefa Hennelowa, o. Stanisław Jaromi, Piotr Sikora, Karol Tarnowski i Adam Workowski.

„Rozumiem wydarzenie soborowe jako coś, co w pewnym sensie musiało się zdarzyć, dlatego, że z jednej strony wielu ludzi nosiło w sobie poczucie głębokiego kryzysu antropologicznego, a z drugiej – wewnątrz samego Kościoła od kilku dziesięcioleci narastała refleksja nad tym, jak głębiej przeżywać swoje chrześcijaństwo, jak lepiej uczestniczyć w liturgii i jakim językiem mówić o wierze w zmieniającym się świecie”, mówi Bonowicz.
„Oczywiście pojawia się drugie pytanie: na ile Sobór pomógł w nadaniu tym poszukiwaniom nowego impetu i czy dziś rozumiemy lepiej, czym jest Kościół, czym jest chrześcijaństwo i jak to właściwie wszystko działa. Osobiście uważam, że lepiej. Kościół katolicki, a wraz z nim inni chrześcijanie, a z chrześcijanami inni ludzie wykonali i wykonują pracę na rzecz lepszego zrozumienia, o co tu naprawdę chodzi, a w konsekwencji także – zrozumienia, kim jest człowiek i co zrobić, aby żyć w pokoju. Dzięki temu impulsowi chrześcijaństwo także dziś pokazuje, że jest źródłem, z którego ciągle coś wypływa, dzięki któremu coś nieustannie się tworzy. Wskażę tylko na jeden element: chrześcijaństwo (podobnie zresztą jak inne religie) to jedna z niewielu sił działających we współczesnym świecie, która wciąż przypomina człowiekowi o konieczności ograniczenia się, wyrzeczenia się czegoś, konieczności złożenia choćby niewielkiej ofiary z własnych ambicji i pragnień w imię wspólnego dobra i w imię głębszego duchowego rozwoju. To jest jednak inna perspektywa niż np. perspektywa osób walczących o prawa człowieka na gruncie czysto świeckim. Religie mają do zaproponowania jakiś rodzaj treści dodatkowej, która, owszem, może się stać pretekstem do walki czy sporu, ale może też się stać pretekstem do pogłębionego dialogu”.
„Wyzwaniem nie jest historia Kościoła, ale człowiek taki, jakim on jest dzisiaj”, stwierdza Józefa Hennelowa. Wydaje mi się, że niezwykle istotna jest świadomość i próba opisania człowieka takiego, jaki on istnieje w tym świecie, w swoim doświadczeniu, wszędzie tam, gdzie jest albo zagrożony, albo stoi przed wyzwaniem, albo robi coś, z czego jest szalenie dumny, albo przeżywa coś, czym jest głęboko rozczarowany. Co do odpowiedzi chrześcijaństwa – nie wiem jakie będzie chrześcijaństwo jutra. Ono ma być po prostu świadectwem, ponieważ u początku jest to, co stanowi istotę chrześcijaństwa, czyli krzyż na Golgocie i Zmartwychwstanie, wobec czego ta odpowiedź będzie zawsze taka sama, ale równocześnie inna”.
„Nie ulega żadnej wątpliwości, że Sobór stanowił pewnego rodzaju przełom”, podkreśla Karol Tarnowski. „Był w tej epoce wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju. Wydarzeniem, które przełamało jakąś sztywność czy uśpienie Kościoła, zbierając razem wszystkie te elementy wzrostu, które były przed nim. On je podsumował i pchnął na nowe tory, także teologiczne. Mówię o tym dlatego, że słyszę ze strony szeroko rozumianych tradycjonalistów, iż podkreślanie wagi przełomu Soboru jest w gruncie rzeczy zdradą pojęcia Tradycji jako takiej. Moim zdaniem to sposób rozumowania ludzi, którzy popełniają błąd filozoficzny polegający na niedocenieniu historyczności. Każda historyczność polega na zmianie, na zmienianiu się. Oczywiście ma to swoje ograniczenia, są pewne punkty bardziej stałe, ale nie można negować zmiany”.
W numerze oprócz interesującej dyskusji, znaleźć można ankietę „Co jest największym problemem Kościoła?” (odpowiadają m.in.: Maria Poniewierska, s. Barbara Chyrowicz, o. Wacław Oszajca i o. Dominik Jurczak), obszerny artykuł ks. Martina Henry`ego o sytuacji Kościoła w Irlandii (pod przejmującym tytułem „Katedra kłamstwa”) oraz rozmowę z bp. Grzegorzem Rysiem „Interesuje mnie Kościół, który się dzieje”.
Numer – w formie papierowej lub elektronicznej – można zamówić tutaj.